Twój nowy smartfon z martwego kraba. Po co nam materiały biodegradowalne?

Wraz z rozwojem technik produkcji urządzeń, inżynierowie chcą poszukiwać nowych sposobów na tworzenie potrzebnych materiałów i elementów. Okazuje się, że nowa elektronika nie zawsze musi wiązać się z eksploatowaniem złóż surowców czy tonami plastiku. Pewna grupa naukowców dowiodła, że w tworzeniu gadżetów pomocne mogą być kraby.

Technologiczne skorupiaki

Nie chodzi tu jednak o ich szczypce i wykorzystywanie ich do tworzenia układów scalonych. Wkład krabów w proces technologiczny wyglądać miałby zupełnie inaczej, a pomocny w tym celu ma być ich pancerz. Co więcej, nie ma mowy nawet o żywych zwierzętach, a o tych, które zdążyły już wyzionąć ducha.

Naukowcy z Uniwersytetu Ateneo de Manila na Filipinach zdołali przekształcić ekstrakt ze skorupy kraba w bioplastik przypominający silikon. Ten mógłby być wykorzystywany do tworzenia siatek dyfrakcyjnych, czyli elementów optycznych dzielących światło, które mają wiele zastosowań w produkcji współczesnej elektroniki. 

Reklama

Chociaż przymiotnik optyczny może sugerować zastosowanie tego np. w aparatach czy obiektywach, to sprawa dotyczy szerszego zastosowania we współczesnej telekomunikacji. Siatki dyfrakcyjne służą do dzielenia światła na kilka składowych kolorów, a ich zastosowanie można zaobserwować m.in. w przypadku laserów czy podziału fal. 

Skorupka kraba sposobem na gadżety

Wspomniany wcześniej zespół naukowców z Filipin zdołał wyciągnąć z pancerza martwego skorupiaka chitozan, który może skutecznie zastępować powszechnie używany silikon. Co ciekawe, to nie jedyny możliwy sposób na skorzystanie z tego naturalnego materiału.

Wśród innych zastosowań surowca pochodzącego od krabów wymienia się zamiennik dla technologii litowo-polimerowej, czy nawet wsparcie dla osób leczących raka płuc. W tym drugim wypadku chodzi o nanocząsteczki chitozanu, który jest biokompatybilnym polimerem.

Zysk, nadzieja i odpowiedzialność

Poza wkładem w proces technologiczny naukowcy zapowiadają możliwość poprawienia standardu życia w regionach zajmujących się połowem krabów i ryb. Osoby dostarczające martwe kraby mogłyby liczyć na zwiększone zainteresowanie ich produktem, co z kolei stanowiłoby spore napędzenie gospodarcze z reguły biednych regionów.

Warto jednak pamiętać, że nadmierna eksploatacja naturalnych zasobów może mieć katastrofalne skutki, dlatego istotne będzie rozsądne gospodarowanie zasobami oraz kontrola - choćby tego, czy nikt intencjonalnie nie próbuje uśmiercić wszystkich krabów w okolicy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: elektronika
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy