Ukraina może dostać te superpociski do F-16. Ma je Polska

Wraz z zapowiedzią przekazania Ukrainie myśliwców F-16, pojawia się kwestia ich dodatkowego wyposażenia. Do tych ważnych samolotów, Kijów może dostać do nich potężne pociski dalekiego zasięgu JASSM.

Ukraina może wraz z F-16 dostać potężne pociski JASSM
Ukraina może wraz z F-16 dostać potężne pociski JASSM@voluntaristylerTwitter
Ukraina może wraz z F-16 dostać potężne pociski JASSM
Ukraina może wraz z F-16 dostać potężne pociski JASSM@voluntaristylerTwitter

Dania i Holandia zapowiedziały przekazanie Ukrainie łącznie 61 myśliwców F-16, które pozwolą na skuteczną obronę przestrzeni powietrznej. Obok tak donośnej wieści, pojawiły się także pytania, kiedy F-16 pojawią się w Ukrainie, jak ciężkie będzie ich utrzymanie w warunkach frontu oraz jakie będą miały uzbrojenie.

Najgroźniejszą bronią, którą łączy się z dostawami F-16 do Ukrainy jest AGM-158 Joint Air-to-Surface Strike Missile (JASSM). To amerykański pocisk kierowany, o zasięgu 370 kilometrów. Jest porównywalny do pocisków Storm Shadow i tak samo, jak one, może dać się we znaki Rosjanom. Warto podkreślić, że JASSM ma także Wojsko Polskie.

Pociski JASSM do F-16 na liście priorytetów Kijowa

W czerwcu specjalista Tyler Rogoway na łamach portalu The War Zone twierdził, że F-16 może zostać przystosowany do przenoszenia pocisków Storm Shadow oraz SCALP-EG, choć wykorzystywałyby wtedy prawie cały limit udźwigu. Mimo że prawdopodobnie Ukraińcu znaleźliby sposoby na ich integrację posiadanych pocisków z myśliwcami, lepsze byłoby wykorzystanie JASSM, które są jednym z podstawowych uzbrojeń F-16.

Już wcześniej podczas dyskusji nt. przekazania Ukrainie F-16 eksperci wskazywali, że obok nich powinny zostać wysłane JASSM. Po ogłoszeniu decyzji Danii i Holandii przypomniał o nich Forbes, który przytoczył raport organizacji RAND z maja. Według niego F-16 będzie mógł wykorzystać swój pełny potencjał w Ukrainie tj. pozwolić na utrzymywanie kontroli nad niebem, właśnie po wyposażeniu ich w JASSM. Z tego powodu Forbes sugeruje, że teraz priorytetem Kijowa jest pozyskanie także tych pocisków i już próbowało przekonać do tego USA.

JASSM to superpocisk, który ma Polska

AGM-158 JASSM to pocisk manewrujący o obniżonej wykrywalności, wprowadzony do służby w 2003 roku. Przenosi głowicę bojową WDU-42/B o masie 450 kilogramów i w podstawowej wersji ma zasięg 370 kilometrów. Istnieje także wersja JASSM-ER, o wydłużonym zasięgu do aż 900 km, którą.  Co ciekawe posiada je Polska, która może nimi sięgnąć Moskwy.

JASSM atakuje zarówno cele statyczne, jak i ruchome, lecąc autonomicznie do wyznaczonego celu. Pocisk w locie naprowadza połączenie GPS i systemu inercyjnego. Na 8 ostatnich sekund lotu JASSM wykrywa swój cel na podstawie czujników podczerwieni, które stabilizują i korygują lot, opadając pod kątem od 40 do 70 stopni, aby dokonać jak największych szkód.

Podobnie jak Storm Shadow amerykański JASSM jest zaprojektowany w technologii stealth, aby uniknąć wykrycia. Niski profil płatowca pocisku ma pozwalać na niezauważalny przelot nawet na radarach rosyjskich systemów obrony powietrznej S-300 najnowszej generacji. Patrząc więc na to, jak Storm Shadow mija rosyjską obronę powietrzną, pociski JASSM także nie powinien mieć z nią problemów... oczywiście, jeżeli Ukraina je otrzyma.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas