Ukraińcy podali, jakiej broni użyją na terytorium Rosji
USA długo wstrzymywały się z pozwoleniem Ukrainie na wykorzystanie swojej broni do ataków na terytorium Rosji. Teraz w końcu Ukraińcy dostali na to zielone światło. Zgoda przyszła nie tylko od prezydenta Stanów Zjednoczonych, ale również Niemiec i Szwecji. Ukraińcy ujawnili, jakiej broni użyją na terytorium agresora.
Siły Zbrojne Ukrainy w końcu mogą skutecznej bronić się przed atakami rosyjskiej armii. USA, Niemcy, Szwecja czy Finlandia zezwoliły bowiem na wykorzystanie ich broni na terytorium Rosji. Ale to nie wszystko. Dania pozwoliła nawet na użycie w Rosji niebawem dostarczonych na Ukrainę myśliwców F-16. Co ciekawe, broń dostarczona z Polski od początku wojny może być wykorzystywana na terytorium Rosji i Ukraińcy z jej pomocą wykryli i zniszczyli wiele niezwykle cennych dla Rosjan systemów obronnych i rakietowych.
Jest to niezwykle ważna wiadomość, zwłaszcza teraz, gdy ruszyła rosyjska ofensywa w obwodzie charkowskim, której celem jest zajęcie Charkowa i stworzenie tam bazy logistycznej do rajdu na Sumy czy Kijów. Władze na Kremlu zagroziły, że równolegle odpowiedzą na takie nieodpowiedzialne działania krajów NATO, jednak analitycy militarni nie mają wątpliwości, że to tylko kolejna dawka straszenia Zachodu, a tak naprawdę nie będzie żadnej eskalacji ze strony Kremla, ponieważ Rosja nie ma żadnych asów w rękawie.
Ukraińcy użyją systemów HIMARS, ręcznych wyrzutni i bomb lotniczych
Siły Zbrojne Ukrainy poinformowały, w jaki sposób zamierzają wykorzystać zielone światło do użycia broni ze Stanów Zjednoczonych, Niemiec czy Szwecji do obrony swojego terytorium. Okazuje się, że pierwsze w użyciu będą słynne i piekielnie skuteczne systemy rakietowe HIMARS. Dołączy do nich zaawansowana artyleria i broń lotnicza. Posłużą one do ataku na zgrupowania wojsk rosyjskich przy granicy z Ukrainą, obiekty wojskowe czy składy paliw i amunicji.
W zasięgu ukraińskiej broni otrzymanej z krajów NATO będzie teraz spora część rosyjskiego obwodu kurskiego i biełgorodzkiego, a w tym strategiczne obiekty znajdujące się w mieście Biełgorod, gdzie armia Kremla stworzyła zaplecze logistyczne dla wojsk biorących udział w nowej ofensywie na Charków.
Ukraińcy nie mogą użyć pocisków ATACMS w Rosji
Media przygotowały zestawienie, co mogą Ukraińcy, a czego nie mogą w związku z możliwością ataków bronią NATO na terytorium Rosji. Zestawienie powstało na bazie danych Departamentu Obrony USA. Okazuje się, że Ukraina przede wszystkim może prowadzić ostrzał przeciwbaterii (w tym MLRS/HIMARS) w ramach którego znajdzie się: przechwytywanie rosyjskich rakiet nad terytorium Rosji, pacyfikowanie rosyjskiego lotnictwa, które zrzuca bomby w kierunku terytorium Ukrainy, ataki na wojska rosyjskie w pobliżu granicy z Ukrainą oraz uderzenia artylerią i rakietami w rosyjskie magazyny amunicji i centra logistyczne po drugiej stronie granicy.
Dowiadujemy się również, czego nie mogą Siły Zbrojne Ukrainy, a mianowicie: wystrzeliwać rakiet dalekiego zasięgu, takich jak ATACMS, aby uderzać w cele wojskowe w głębi Rosji, uderzać w rosyjskie samoloty stacjonujące na ziemi czy zniszczyć infrastrukturę cywilną (prawdopodobnie dotyczy to także infrastruktury podwójnego zastosowania). Oczywiście, wszystkie zakazy są podyktowane przestrzeganiem przez USA i kraje NATO konwencji genewskiej.
Ukraińcy prowadzą wojnę wedle zasad konwencji genewskiej
Siły Zbrojne Ukrainy zostały również poproszone, by realizowały swoje ataki na terytorium Rosji w myśl prawa wojennego i z wyobraźnią. Ma to pokazać, jak bardzo różni się sposób prowadzenia wojny Zachodu z okrutnym barbarzyństwem i brakiem zasad po stronie rosyjskiej.