Ukrainka walczy z Putinem i drogim prądem... balkonowymi panelami słonecznymi dla każdego
WeDoSolar to symboliczna walka z reżimem Władimira Putina, bo firma założona przez urodzoną w Ukrainie Karolinę Attspodinę realizuje zamówienia na panele słoneczne na balkon, mające być alternatywą dla rosyjskich źródeł energii.
Od początku inwazji Putina na Ukrainę i sankcji nakładanych na Rosję dużo mówiło się o tym, że z jednej strony kraje zachodnie potępiają politykę Kremla, a z drugiej uzupełniają jego konta środkami za zakup m.in. gazu. Obecnie sytuacja nieco się zmieniła, również na skutek decyzji samej Rosji, więc kraje europejskie zmuszone są w przyspieszonym tempie przestawiać się na inne źródła energii, w tym odnawialne, jak choćby energia słoneczna.
WeDoSolar oferuje panele słoneczne na balkon
Pomocne mogą okazać się wszystkie rozwiązania w tym zakresie, a jednym z nich są "wertykalne panele słoneczne" startupu WeDoSolar, który rozpoczął swoją działalność po inwazji Putina na Ukrainę. Chodzi tu o rozwiązania dla przeciętnego Kowalskiego, montowane na balkonach za pomocą wododopornych pasów, które zdaniem autorki pomysłu mogą zredukować ślad węglowy gospodarstwa domowego o 600 kg rocznie, a przy tym zmniejszyć o 25% rachunki za prąd.
Energia słoneczna jest zarówno bezpłatna, jak i łatwo dostępna. Istniejące rozwiązania paneli słonecznych są przeznaczone do użytku przemysłowego lub są zbyt ciężkie do zainstalowania bez pomocy wykwalifikowanego zespołu technicznego. (...) Dostarczamy narzędzie, którego każda osoba, zarówno właściciel, jak i najemca, może na co dzień używać w domu do zasilania domowych urządzeń
W teorii, gdyby każdy balkon w Europie był wyposażony w panele podobne do WeDoSolar, moglibyśmy błyskawicznie uwolnić się od rosyjskiego gazu i ropy, ale w rzeczywistości nie jest to takie proste. Niemniej rozwiązanie Ukrainki, zaprojektowane przez niemieckich inżynierów, jest bardzo interesujące, szczególnie że każdy może je samodzielnie zamówić w całkiem atrakcyjnej cenie (1299 EUR za zestaw 8 paneli balkonowych) i zamontować na swoim balkonie bez udziału wykwalifikowanych monterów czy też dostawcy energii.
WeDoSolar przekonuje, że nie potrzeba tu nic więcej, bo mamy do czynienia z łatwym w obsłudze systemem plug-and-play, tj. wystarczy podłączyć panele do jednego z gniazdek w naszym domu, a specjalnie zaprojektowany mikroinwerter wykona resztę pracy, czyli wykorzysta zgromadzoną energię słoneczną do zasilania domowych urządzeń, bo jak tłumaczy firma ta zawsze wykorzystywana jest w sieci w pierwszej kolejności. Czy pomysł przyjmie się na szeroką skalę? Będziemy przyglądać się temu z zainteresowaniem, szczególnie w kontekście ciągle rosnących ostatnio cen energii, które po wakacjach mają uderzyć nas ze zdwojoną siłą.
Czułam, że możemy dotrzeć nie tylko do osób posiadających dom, ale także części rynku, która polega na wynajmie. W tej chwili koszty energii rosną jak szalone i nie przestaną rosnąć, dopóki ich nie ustabilizujemy i nie wdrożymy wielu sposobów generowania własnej czystej energii