Unia Europejska idzie śladem USA. TikTok znika ze smartfonów

Komisja Europejska poinformowała, że wprowadza zakaz korzystania z popularnej chińskiej aplikacji na służbowych urządzeniach swoich urzędników i ostrzega, że jeśli nie dostosują się do nowych regulacji, wkrótce mogą stracić dostęp do poczty i innych serwisów.

Komisja Europejska poinformowała, że wprowadza zakaz korzystania z popularnej chińskiej aplikacji na służbowych urządzeniach swoich urzędników i ostrzega, że jeśli nie dostosują się do nowych regulacji, wkrótce mogą stracić dostęp do poczty i innych serwisów.
Czy to początek końca TikToka? Kolejne instytucje wprowadzają zakazy korzystania z apki /123RF/PICSEL

Kredyt zaufania dla chińskiego ByteDance, czyli właściciela popularnego serwisu społecznościowego TikTok, właśnie się wyczerpał, a przynajmniej w Unii Europejskiej, która zdecydowała się pójść śladami Stanów Zjednoczonych. Komisja Europejska wprowadziła zakaz korzystania z usługi na służbowych urządzeniach, a także poprosiła pracowników o usunięcie jej z prywatnych smartfonów i tabletów, z których korzystają podczas wykonywania obowiązków. 

TikTok znika ze smartfonów europejskich urzędników

Jak informuje BBC, 32 tys. stałych i kontraktowych pracowników Komisji Europejskiej zostało poproszonych o jak najszybsze wdrożenie nowych regulacji, najpóźniej w terminie do 15 marca. Jeśli nie dostosują się w tym czasie, utracą dostęp do aplikacji korporacyjnych, w tym usługi poczty elektronicznej, programu Skype i innych służbowych narzędzi. 

Reklama

Co na to ByteDance? Rzecznik TikToka poinformował, że zdaniem firmy to zawieszenie jest błędnym krokiem, który opiera się na fundamentalnych nieporozumieniach. Wyraził zaskoczenie, że Komisja Europejska nie skontaktowała się z nimi bezpośrednio ani nie przedstawiła żadnych wyjaśnień, w związku z czym poprosili o spotkanie, aby wyjaśnić, w jaki sposób chronią dane 125 milionów ludzi w całej UE, którzy co miesiąc odwiedzają TikToka.

Trudno powiedzieć, czy do spotkania dojdzie, a nawet jeśli, czy przyniesie to jakiekolwiek efekty, bo TikTok znajduje się na celowniku Unii Europejskiej już od pewnego czasu. Po pierwsze, regularnie budzi kontrowersje ze względu na niebezpieczne trendy i "wyzwania", które narażają nieletnich użytkowników na utratę zdrowia, a nawet życia, a co więcej istnieją podejrzenia, że chiński rząd może wykorzystywać aplikację do uzyskiwania dostępu do danych użytkowników.

Tak jak wspomnieliśmy, amerykańska administracja już pod koniec ubiegłego roku zbanowała aplikację na większości swoich urządzeń, urzędnicy w wielu stanach wprowadzili podobne zakazy, a TikTok jest też zabroniony w niektórych sieciach uniwersyteckich - co więcej, podejmowane są również wysiłki, aby całkowicie zakazać TikToka w USA.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: TikTok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy