Włochy: powstaje najdłuższy most wiszący świata. Co ma do tego mafia?
Włoski rząd chce w końcu zrealizować projekt najdłuższego mostu wiszącego na świecie, który miałby połączyć kontynent z Sycylią przez Cieśninę Mesyńską. Jednak istnieją obawy, że nie tylko geografia może stać na przeszkodzie realizacji projektu, ale również mafia.
Sama idea mostu łączącego Sycylię z Włochami nie jest nowością. Co jakiś czas pojawiały się różne plany dotyczące jego budowy, a raz nawet zaproponowano wydrążenie tunelu. Jednak żaden z projektów nie został oddany do realizacji. Gdyby taki most powstał, miały rozpiętość 3,2 kilometra, co uczyniłoby go najdłuższym mostem wiszącym na świecie.
Najdłuższy wiszący most na świecie
W zeszłym miesiącu rząd Giorgii Meloni przyjął dekret, który może umożliwić realizację tego ogromnego projektu budowlanego. Jeszcze przed tym, minister transportu Metteo Salvini ożywił plan budowy mostu, który został posunięty do przodu jeszcze za czasów rządu Silvio Berlusconi.
W tamtym czasie zorganizowano przetarg na jego budowę, który wygrała firma Salini Impregilo obecnie nazywająca się WeBuild. Jednak, gdy rząd Berlusconiego upadł, wraz z nim runęły również plany budowy mostu, ponieważ następny premier Romano Prodi, uznał to za stratę pieniędzy publicznych oraz zagrożenie dla środowiska. Obecnie projekt budowy mostu zawiera się w obietnicach wyborczych rządu Meloniego, Salviniego i Berlusconiego. Natomiast gdy tylko Salvini został ministrem transportu, wziął sobie za priorytet ruszenie prac związanych z realizacją projektu najdłuższego mostu wiszącego na świecie.
Firma WeBuild w dalszym ciągu jest w posiadaniu dokumentu stwierdzającego wygrany przetarg, w związku z tym pozostaje najbardziej prawdopodobną firmą do realizacji projektu. Natomiast dyrektor techniczny WeBuil Michele Longo został zaproszony do parlamentu w celu prowadzenia rozmów na temat odnowionego projektu.
„Ci, którzy wygrali przetarg w 2006 roku, najprawdopodobniej będą kontynuować ostateczną wersję projektu.
Koszt całego projektu to 4,5 miliarda euro na sam most i 6,75 miliarda euro na infrastrukturę potrzebną do jego obsługi po obu stronach. Wiąże się to z modernizacją połączeń drogowych i kolejowych, powstanie terminali oraz z pracami przygotowawczymi zarówno na lądzie, jak i dnie morskim.
Problemy z realizacją budowy mostu
Jednak to nie fundusze ani wielkość przedsięwzięcia stwarza największe problemy, a geografia terenu i, co może się wydawać niektórym zaskakujące, mafia.
Jeżeli chodzi o problemy geofizyczne, związane są one z tym, że Cieśnina Mesyńska leży wzdłuż linii uskoku. W 1908 roku miało tu miejsce potężnie trzęsienie ziemi o sile 7.1, które wywołało w konsekwencji tsunami pustoszące obszary przybrzeżne po obu stornach wody. Jest to najbardziej śmiercionośne wydarzenie sejsmiczne w Europie do tej pory. Co więcej, prądy morskie w tym miejscu są bardzo silne, a fale wzburzone.
Drugi duży problem stanowi korupcja, a dwa duże syndykaty przestępczości zorganizowanej, czyli kalabryjska Ndrangheta i sycylijska Cosa Nostra, świetnie sobie radzą z infiltracją wszelkich przedsięwzięć budowlanych. Niedawno aresztowany szef Cosa Nostra Matteo Messiny Denaro był przeciwny budowie mostu, podobnie jak szefowie mniej znanych grup, ponieważ rozwój i edukacja nie sprzyjają rozwojowi mafii. Co więcej, niektórzy obawiają się, że część projektu może znaleźć się pod kontrolą przestępczą, chodzi między innymi o transport czy zaopatrzenie, za których ochronę mafia mogłaby żądać pieniędzy.
Mimo tych obaw Salvini dąży do realizacji projektu. Most miałby znajdować się na wysokości około 74 metrów nad poziomem morza. Ma umożliwiać przepływanie pod nim nawet największym statkom wycieczkowym, dzięki kanałowi nawigacyjnemu o długości 600 metrów. Ma być również zaprojektowany w taki sposób, aby wytrzymać trzęsienie ziemi do 7,5 w skali Richtera, czyli nieco większe, niż to z 1908 roku.
Sam etap budowy mostu przyniósłby 2,9 miliarda euro do krajowego PKB, natomiast zatrudnienie sykałoby 100 000 osób i 300 dostawców. W związku z tym, że w regionie Sycylii i Kalabrii stopa bezrobocia utrzymuje się na wysokim poziomie, miejscowa ludność znalazłaby zatrudnienie w ramach projektu.