Wyrzuć starą lodówkę do śmieci. Idzie nowy sposób na chłodzenie jedzenia!

Lodówki, które znaleźć można w praktycznie każdym gospodarstwie domowym już niedługo nie będą nam potrzebne. Nadchodzi czas zupełnie nowych rozwiązań, które zostaną wykorzystane do chłodzenia produktów. Opracowywana technologia ma być znacznie bezpieczniejsza dla środowiska naturalnego. Wszystko przez pozbycie się gazów.

Jak działa lodówka?

Choć jest to praktycznie nieodłączny element wyposażenia kuchennego, to działanie lodówki może być dla niektórych niezbyt oczywiste. W dużym skrócie, urządzenie wykorzystuje prąd i specjalne czynniki chłodzące, które skutecznie odprowadzają nadmiar ciepła ze swojego wnętrza.

To doprowadza do osiągnięcia pożądanej, niskiej temperatury, pozwalającej na przechowywanie jedzenia i innych produktów w środku. Do tej pory powszechnym było wykorzystywanie pochłaniających ciepło gazów. Choć działają one dobrze, to jednak niekoniecznie są elementem mile widzianym w środowisku naturalnym.

Reklama

Inny sposób na chłodzenie

Naukowcy z Lawrence Berkeley National Laboratory i University of California w Berkeley w USA pracują nad stworzeniem innego, choć znanego systemu przenoszenia i kumulowania ciepła, mogącego ochładzać dany obszar. Chodzi o chłodzenie jonokaloryczne, które pozwala ochłodzić przestrzeń bez przenoszenia ciepła w inne miejsce.

Jako przykład podano kostkę lodu. Ta podczas topnienia zwiększa swoją temperaturę, jednocześnie “oddając" chłód dookoła. W ten sposób możemy np. sprawić, że nasz napój jest zimniejszy mimo upału panującego dookoła. Co jednak, gdyby mogła ona zmniejszyć liczbę stopni Celsjusza bez wydzielania chłodu?

Przykładem z tej samej kategorii podanym przez badaczy jest posypywanie dróg solą. W dużym skrócie, chodzi o uzyskanie efektu, ograniczając przy tym (dotychczas) nieodłączne skutki uboczne. Tak ma działać chłodzenie, w którym wykorzystuje się naładowane cząstki lub jony.

Efektywne eksperymenty

Zespół badaczy postanowił sprawdzić, czy uda się zmniejszyć temperaturę węglanu etylenu w celu jego stopnienia. Wykorzystano sól wykonaną z jodu i sodu. W efekcie temperatura spadła o 25 stopni Celsjusza

Efekt przerósł ich oczekiwania.

Tym bardziej, że do tej pory żadne inne techniki kaloryczne nie były do tego zdolne. W całym procesie wykorzystano ładunek mniejszy niż 1 wolt. Istotne w pracach badaczy jest to, że takie działanie na temperaturach może służyć zarówno do chłodzenia, jak i ogrzewania.

Skomentuj artykuł na facebooku Geekweeka

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: lodówka | chłodzenie | kuchnia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy