Żołnierze ustawiają ogromne tuby na wschodzie Ukrainy

Realia wojny w Ukrainie determinują elastyczne podejście do szybkiego przerzutu sprzętu na front lub błyskawicznego i bezpiecznego wycofania się. Mobilne bunkry idealnie sprawdzają się w takich warunkach.

Żołnierze ustawiają ogromne tuby na wschodzie Ukrainy
Żołnierze ustawiają ogromne tuby na wschodzie UkrainyMetinvestmateriały prasowe

Na wschodzie Ukrainy zaczęły masowo pojawiać się mobilne bunkry dostarczone tam przez firmę Metinvest. Ukraińscy żołnierze mogą w nich nie tylko bezpiecznie schronić się przed atakiem, ale również wypocząć. Takie obiekty pozwalają też przechowywać zapasy i mogą służyć za składowisko amunicji.

Na dobry początek przekazano Siłom Zbrojnym Ukrainy kilka mobilnych schronów od Metinvest. Po kilku miesiącach testów okazało się, że są na wagę złota, dlatego podjęto decyzję o transporcie aż 100 sztuk. Obecnie służą lub są instalowane na wschodzie Ukrainy, gdzie trwają intensywne walki z rosyjskim agresorem.

Mobilne bunkry ratują żołnierzy i personel w Ukrainie

Mobilne bunkry są wykonane z prefabrykowanej blachy falistej. Jeden jaki obiekt ma masę ok. 2 ton, dzięki czemu można go ustawić za pomocą sprzętu dostępnego na froncie, bez potrzeby dostarczanie specjalistycznych maszyn. Schron osadza się w ziemi na głębokości ok. pół metra.

Co najważniejsze, przedstawiciele firmy Metinvest chwalą się, że ich wynalazek zapewnia całkowite bezpieczeństwo żołnierzom i personelowi przed pociskami artyleryjskimi kalibru do 152 mm. Mobilny schron jest odporny na niekorzystne warunki atmosferyczne, można go szybko ogrzać, pomieści do 20 osób wraz z zapasami i sprzętem.

Siły Zbrojne Ukrainy wielokrotnie udowadniały, że w wojnie z Rosją nie chodzi tylko o siłę, ale przede wszystkim o pomysłowość i wykorzystywanie najnowszych zdobyczy technologii. Takie mobilne schrony to prosty i jednocześnie praktyczny wynalazek do skutecznej obrony przed agresorem i jego barbarzyńskim metodom prowadzenia wojny.

Tragedia w Syrii. Trzęsienie pogrzebało wiele istnieńAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas