ChatGPT ma poważnego konkurenta. DeepSeek szkodzi też Nvidii

Wojna handlowa ze Stanami Zjednoczonymi może jeszcze wyjść Chińczykom na dobre, a przynajmniej tak sugeruje zamieszanie, jakiego narobiła na rynku najnowsza wersja chatbota AI startupu DeepSeek. Z miejsca został on okrzyknięty największym konkurentem ChatGPT, a że wykorzystuje produkowane lokalnie podzespoły, mocno uderzył też w pozycję największych zachodnich producentów, czego dowodem są spadki cen akcji Nvidii czy ASML Holding NV.

DeepSeek zrzucił ChatGPT z pozycji lidera App Store
DeepSeek zrzucił ChatGPT z pozycji lidera App StoreKarolina MajchrzINTERIA.PL

Zakaz eksportu zaawansowanych amerykańskich podzespołów, m.in. do obsługi sztucznej inteligencji, mocno wpłynął na chiński rynek elektroniki. Państwo Środka szybko jednak zareagowało, wspierając lokalną produkcję i właśnie zaczynamy obserwować tego efekty. I chociaż pierwsze próby, m.in. w zakresie kart graficznych, mocno odstawały od rynkowych liderów, Chińczykom najwyraźniej udało się osiągnąć wydajność wystarczającą do obsługi AI. 

DeepSeek podbija rynek

Skąd ten wniosek? Najnowszy model chatbota sztucznej inteligencji DeepSeek, wydany w zeszłym tygodniu, zapewniać ma wydajność porównywalną z zachodnimi chatbotami za ułamek ich ceny, więc z miejsca zaczął być postrzegany jako konkurencyjny w stosunku do modeli OpenAI i Meta Platforms Inc.

Od razu pojawiły się obawy, że może to zakłócić obecny model biznesowy sztucznej inteligencji, który opiera się na wysokiej klasy chipach i dużej mocy obliczeniowej, a co za tym idzie i energii
stwierdzili analitycy Jefferies w nocie dla klientów.

To dziecko Lianga Wenfenga, chińskiego przedsiębiorcy, który jest współzałożycielem ilościowego funduszu hedgingowego High-Flyer, a także założycielem i dyrektorem generalnym jego ramienia zajmującego się sztuczną inteligencją, czyli właśnie DeepSeek.

I jego debiut naprawdę mocno namieszał na rynku - po pierwsze, DeepSeek AI zrzucił ChatGPT z pozycji lidera najpopularniejszych aplikacji App Store i zajął jego miejsce, a po drugie przyczynił się do dużego spadku akcji firm Nvidia Corp. i ASML Holding NV.

Tracą najwięksi

Jak informuje Bloomberg, akcje Nvidii spadły o około 9 proc. w handlu przedsesyjnym, podczas gdy akcje ASML spadły nawet o 11 proc., osiągając cenę 626,20 euro za sztukę na giełdzie w Amsterdamie, co jest największym dziennym spadkiem od 15 października.

Technologiczny indeks Nasdaq-100 (zapoczątkowany w 1985 roku, często utożsamiany jest z branżą technologiczną), w skład którego wchodzi 100 spośród największych spółek notowanych na amerykańskiej giełdzie, również zanotował spadek.

A czemu akurat Nvidia i ASML Holding NV? Pierwsza z firm projektuje półprzewodniki wykorzystywane w sztucznej inteligencji (AI), a druga maszyny niezbędne do wytwarzania zaawansowanych chipów. Obie skorzystały na gwałtownym wzroście wydatków na AI, którego końca nie widać - wręcz przeciwnie. 

Wojna handlowa bez sensu?

W piątek Meta ogłosiła plany zwiększenia wydatków kapitałowych na projekty związane z AI w tym roku o około połowę, do maksymalnie 65 miliardów dolarów. To ogłoszenie nastąpiło po tym, jak OpenAI, SoftBank Group Corp. i Oracle Corp. zapowiedziały wspólną inwestycję o wartości 100 miliardów dolarów, nazwaną Stargate, w budowę centrów danych i infrastruktury AI w USA.

W ramach działań mających na celu zahamowanie postępu Chin w dziedzinie AI, USA zakazały eksportu zaawansowanych technologii półprzewodnikowych do tego kraju oraz ograniczyły sprzedaż zaawansowanych chipów AI od Nvidii do wielu państw, w tym sojuszników. ASML nigdy nie mogło sprzedawać swoich najbardziej zaawansowanych maszyn do litografii ekstremalnie ultrafioletowej (EUV) do Chin z powodu amerykańskich ograniczeń eksportowych, a w ubiegłym roku rząd holenderski, pod presją administracji Bidena, ograniczył również eksport systemów do litografii immersyjnej głębokiego ultrafioletu (DUV).

Wygląda jednak na to, że to wszystko na nic, bo postępy DeepSeek sugerują, że chińscy specjaliści od AI znaleźli sposób na obejście zakazów eksportowych, skupiając się na większej efektywności przy ograniczonych zasobach.

Życie w cieniu KL AuschwitzAFPTV AFP