Nie tylko Rosjanie. Robot Tesli przewrócił się podczas pokazu
Internet błyskawicznie obiega właśnie nagranie z prezentacji Tesli w Miami, podczas której humanoidalny robot Optimus stracił równowagę i przewrócił się na plecy. I choć w robotyce zdarza się to na porządku dziennym, wizerunkowo nie wygląda dobrze, bo szybko pojawiły się porównania do ostatniej prezentacji rosyjskiego humanoida, który miał podobne problemy.

Wielu obserwatorów wskazuje jednak, że sama wywrotka jest zdecydowanie mniejszą sensacją niż to, co robot robi w momencie utraty równowagi. Optimus wykonuje bowiem gest rękami, który wygląda jak... zdejmowanie gogli wirtualnej rzeczywistości, chociaż nie ma na sobie żadnego widocznego sprzętu.
Człowiek czy algorytmy?
A że podobne ruchy często występują u robotów obsługiwanych przez systemy VR, ten z pozoru drobiazg wywołał lawinę spekulacji, że robot był na pokazie sterowany zdalnie przez operatora zza kulis, zamiast działać w pełni autonomicznie.
Plotki podgrzały wcześniejsze doniesienia, według których część prezentacji Optimusa mogła wykorzystywać zdalne sterowanie do osiągnięcia płynniejszych efektów. Elon Musk konsekwentnie zaprzecza takim oskarżeniom i niedawno zapewniał, że viralowe nagranie robota wykonującego ruchy kung-fu to "czyste AI, bez zdalnej kontroli".
Co naprawdę pokazano w Miami?
Nagranie pochodzi z wydarzenia "Autonomy Visualized", podczas którego Optimus rozdawał uczestnikom butelki z wodą, pozował do zdjęć i tańczył. W trakcie podawania napojów robot zaczął się jednak chwiać, upuszczać przedmioty, aż w końcu stracił równowagę i przewrócił się do tyłu.
Warto dodać, że kilka dni wcześniej Tesla pochwaliła się nową aktualizacją rozwoju Optimusa. W krótkim klipie udostępnionym na platformie X robot biegnie po laboratorium, a firma mówi o "rekordowej" wydajności. Według producenta poprawie uległy balans, koordynacja całego ciała oraz sposób chodzenia.
Przypomnijmy, że Optimus ma 180 cm wzrostu, waży około 73 kilogramów i oferuje ponad 40 stopni swobody ruchu. Jego dłonie posiadają aż 11 stopni swobody, co pozwala na precyzyjne, niemal ludzkie manipulowanie przedmiotami. A przynajmniej teoretycznie, bo chociaż porównania nagrań z 2023 i 2025 roku pokazują wyraźny postęp w poruszaniu się robota, ostatni "popis" z Miami wskazuje raczej, że Optimus wciąż ma problemy z podstawowymi ruchami (i oskarżeniami o "niesamodzielność").
Tak czy inaczej, Tesla wciąż celuje w masową produkcję humanoidów. Elon Musk szacuje, że wkrótce cena jednostkowa Optimusa powinna spaść do poziomu 20-30 tys. dolarów. Ambitna wizja zakłada zaś, że ostatecznie to roboty będą budować kolejne roboty w samonapędzającym się procesie produkcyjnym. Mówi też o rozmieszczeniu nawet 5 tys. egzemplarzy Optimusa do końca 2025 roku, więc czasu nie zostało już zbyt wiele.










