Dziwne zjawisko na polskim niebie. To rakieta, a nie UFO

Dawid Długosz

Dawid Długosz

Aktualizacja

We wtorek wieczorem na niebie pojawiło się spektakularne zjawisko, które przypominało ducha. Pojawiły się domysły, że może to być UFO. W rzeczywistości efekty dostarczył górny stopień nowej rakiety Ariane 6, która odbyła pierwszy lot. W trakcie próby deorbitacji doszło do pewnych anomalii.

UFO na niebie? Nie, to rakieta, która wywołała spektakularne zjawisko.
UFO na niebie? Nie, to rakieta, która wywołała spektakularne zjawisko.Nocne Niebomateriał zewnętrzny

Starty rakiet kosmicznych bywają spektakularne i czasem można podziwiać je również na niebie w Polsce. Tak było w przypadku pierwszego lotu Ariane 6, którą Europejska Agencja Kosmiczna wystrzeliła z Gujany Francuskiej. Efekty testu były później widoczne także w naszym kraju.

Dziwne zjawisko na niebie. To była rakieta Ariane 6, a nie UFO

We wtorek wieczorem w późnych godzinach na niebie w Polsce można było zobaczyć obłok, który przypominał ducha. Oczywiście ludzka wyobraźnia nie ma końca i dlatego pojawiły się przypuszczenia, że może to być nawet UFO. Tak naprawdę nie był to niezidentyfikowany obiekt latający, a górny stopień nowej rakiety Ariane 6, którą Europejska Agencja Kosmiczna wystrzeliła w kosmos o godzinie 21:00 naszego czasu.

Pierwsze etapy misji przebiegły bez zakłóceń. W końcowej fazie testu górny stopień rakiety powinien ulec deorbitacji. W tym celu uruchomiono ponownie silnik Vinci, który miał nakierować element pod odpowiednim kątem do wejścia w atmosferę Ziemi. To przy okazji powoduje wydzielanie gazów wylotowych, które tworzą na niebie niezwykłe efekty. Tak było w przypadku widocznego wczoraj zjawiska.

Wspomniane ślady przypominają te, które pozostawiają na niebie samoloty. Jednak często przyjmują inne kształty i mogą być intensywniejsze. Zjawisko spowodowane przez górny stopień Ariane 6 możecie obejrzeć na poniższym wideo.

Start rakiety Ariane 6 wielkim sukcesem agencji ESA

Prace nad rakietą Ariane 6 trwały latami i choć nie wszystko poszło idealnie, tak jej pierwszy lot z pewnością można uznać za wielki sukces. Start przebiegł bez problemów, choć początkowo przesunięto go o godzinę. Podobnie było na późniejszych etapach misji związanych m.in. z separacją czy uruchomieniem silnika Vinci w górnym stopniu. Pewne anomalie pojawiły się po kilku godzinach od wystrzelenia, przed procesem deorbitacji.

Mieliśmy anomalię, prawdopodobnie nie ukończymy tej części misji, na co liczyliśmy.
skomentowała Tina Buchner da Costa, architekt systemu startowego Ariane 6

Ariane 6 to rakieta, której stworzenie pochłonęło miliardy euro i powstała w celu zapewnienia Europie niezależności podczas realizowania misji kosmicznych. Pierwszy start był odwlekany w czasie przez kilka lat. 9 lipca 2024 r. konstrukcja poleciała w przestrzeń i był to bardzo udany lot.

Ogromny humanoidalny robot będzie naprawiał linie kolejowe w JaponiiAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas