Francuzi wyślą turystów "w kosmos". Nieziemski widok gwarantowany
Francuzi będą wysyłać turystów w kosmos. No prawie, bo kapsuła zawieszona pod balonem wzniesie się na wysokość "zaledwie" 25 kilometrów. Ale to spokojnie wystarczy, żeby zobaczyć krzywiznę Ziemi, czerń kosmosu i jasną atmosferę pod sobą. Cena za taką przyjemność? Ponad 100 tysięcy dolarów.
Kosmiczna turystyka wciąż się rozwija, jedni z gry wypadają, inni dopiero do niej wchodzą. Wśród nowych graczy jest francuski start-up Zephalto, który we współpracy z Francuską Agencją Kosmiczną (CNES) już w 2025 roku wyśle człowieka do stratosfery.
Jeszcze nie kosmos, ale widok już nieziemski
Na wstępie warto przypomnieć, że za umowną granicę kosmosu przyjmuje się Linię Kármána, czyli wysokość 100 kilometrów nad poziomem morza. Jest to umowna granica, ponieważ w rzeczywistości atmosfera nie ma stałej określonej granicy.
Virgin Galactic oferuje lot na wysokość 80 kilometrów, który trwa 10 minut w warunkach mikrograwitacji, później statek wraca na Ziemię. Koszt, o jakim ostatnio się mówiło to nawet 450 tysięcy dolarów. Na lot z Blue Origin trzeba szykować około 500 tysięcy dolarów również za około 10 minut atrakcji (tu linia Kármána zostaje osiągnięta).
Oferta Zephalto, choć może wydawać się mniej atrakcyjna, bowiem osiągnięta zostaje wysokość 25 kilometrów, to może przyciągnąć więcej śmiałków. Na tej wysokości widoczna jest już krzywizna Ziemi oraz pod sobą mamy niemal całą masę atmosfery. A to oznacza, że widać granicę między rozświetloną troposferą (najniższą warstwą atmosfery), a ciemnym kosmosem. Ale to co również może zachęcać, to prawdziwa podróż, która łącznie będzie trwała 6 godzin.
Luksusowy pakiet oferujący podziwianie Ziemi z góry
Na pokład kapsuły jednocześnie wejdzie 6 osób. Dzięki balonowi meteorologicznemu będą wznosili się z prędkością 4 m/s. Na podziwianie oddalającej się Ziemi będzie aż 90 minut - tyle zajmie dotarcie do punktu kulminacyjnego na wysokości 25 kilometrów. Tam będą przeznaczone aż trzy godziny na robienie zdjęć i zachwycanie się widokiem, a personel pokładowy pomoże wyjaśnić nad jakim miejscem obecnie będzie trwał przelot, oraz co widać za oknem. Po wszystkim nastąpi powolny powrót na Ziemię.
Zephalto chce w pełni zapewnić francuski luksus dzięki wykwintnemu posiłkowi przed lotem, który ma być przygotowany przez znanych szefów kuchni i połączony z degustacją wina. Będzie można również nauczyć się z pomocą profesjonalnego fotografa robić zdjęcia stratosferyczne.
Kapsuła zaprojektowana przez najlepszych inżynierów i znanego architekta
Podróż do stratosfery ma odbywać się w kapsule o nazwie Celeste. Jak zapewnia Zephalto, została wykonana przez najlepszych inżynierów oraz znanego paryskiego architekta i projektanta wnętrz Josepa Diranda. Zaprojektował on m.in. wnętrza salonów Chloé w Paryżu i Szanhaju, czy Pucci w Nowym Jorku oraz restauracji, m.in. Monsieur Bleu - restaurację z widokiem na wieżę Eiffla i restauracje Loulou.
W tym przypadku nie należy się spodziewać fajerwerków, przestrzeń ma być zaprojektowana minimalistycznie, by nie przeszkadzała w podziwianiu nieziemskich widoków. A jeśli ktoś będzie miał obawy w związku z lotem na tak dużą wysokość, otrzyma możliwość rozmowy z psychologiem.
Cena za lot dla jednej osoby zaczyna się od 132 tysięcy dolarów (ponad 550 tys. zł). Pierwszy lot odbędzie się w 2025 roku. Zephalto rocznie planuje 60 lotów.