Odkryto układ dwóch gwiazd, który zmieściłby się wewnątrz naszego Słońca

Kosmos stale nas zadziwia. Głębie wszechświata nadal skrywają wiele tajemnic i fenomenów. Jeden z nich został właśnie odkryty. Astronomowie udokumentowali rekordowy układ podwójny, który jest tak mały, że zmieściłby się wewnątrz naszego Słońca.

Odkryty mikro-układ został nazwany ZTF J2020+5033 i zlokalizowany jest w odległości 457 lat świetlnych od nas. Niezwykły układ składa się z mało masywnego czerwonego karła oraz z masywnego brązowego karła. Ich pełen obieg wokół wspólnego środka wynosi zaledwie 1,9 godziny. Z kolei odległość między kosmicznymi obiektami jest mniejsza niż połowa promienia Słońca.

Kosmiczny fenomen, czyli mikro-układ dwóch gwiazd

Brązowe karły są w zasadzie obiektami gwiazdopodobnymi, których masa jest zbyt mała, by mogły zachodzić w nich reakcje przemiany wodoru w hel. Z kolei od planet-olbrzymów odróżnia je zdolność do syntezy deuteru. Naukowcy wskazują, że do tej pory odkryto bardzo niewiele układów podwójnych, w których znajduje się brązowy karzeł z inną małą gwiazdą.

Reklama

ZTF J2020+5033 został odkryty dzięki Zwicky Transient Facility - jest to astronomiczny przegląd nieba, który bazuje na Teleskopie Samuela Oschina w Obserwatorium Palomar w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych. 

Kolejne pomiary mikro-układu bazowały na różnego rodzaju zestawach danych, w tym danych pochodzących z bezzałogowej sondy kosmicznej Gaia. Naukowcy określili, że czerwony karzeł ma zaledwie 13,4 proc. masy i 17,6 proc. promienia naszego Słońca. Z kolei brązowy karzeł ma promień zbliżony do promienia Jowisza, lecz jego masa jest 80,1 razy większa od masy największej planety w naszym Układzie Słonecznym.

Ponadto astronomowie uważają, że obiekty te są stosunkowo stare. Jednocześnie sugerują, że w dalekiej przeszłości były one znacznie większe, niż są obecnie i co za tym idzie, mogły być co najmniej pięć razy bardziej oddalone od siebie.

Naukowcy wskazują również, że orbita układu ZTF J2020+5033 w przyszłości będzie się nadal kurczyć. Brązowy karzeł posiada "nieco wyższą grawitację powierzchniową", przez co będzie wykradać materię swojego sąsiada. Według założeń, taki transfer powinien rozpocząć się w ciągu najbliższych kilkudziesięciu milionów lat.

Badacze są zgodni, że odkrycie takiego układu jest niezwykłe i sugeruje, że podobnych kosmicznych fenomenów może być znacznie więcej we wszechświecie. Astronomowie stwierdzają także, że są one obecnie bardzo trudne do wykrycia. Badania są dostępne na platformie arXiv i zostały przesłane do recenzji do czasopisma naukowego The Open Journal of Astrophysics.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos | odkrycie naukowe | Wszechświat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy