Pierwsza międzygwiezdna kampania turystyczna. Wysłali obcym zaproszenie

Amerykańskie miasto Lexington w stanie Kentucky za pomocą lasera wysłało zaproszenie do układu TRAPPIST-1 oddalonego od Ziemi o 39 lat świetlnych. Jest to pierwsza w historii międzygwiezdna kampania reklamowa mająca na celu przede wszystkim promocję miasta. Jeżeli przy okazji miasto odwiedzą przybysze z innego układu, nie tylko goście z bliższych miejsc, miejmy nadzieję, że będą przyjaźnie nastawieni.

Niecodzienna forma promocji miasta

Można by sądzić, że ciągłe dźganie w mrowisko może w końcu rozjuszyć jego mieszkańców. Jednak wydaje się, że niektórych ludzi po prostu nie obchodzi, czy obcy są wrogo nastawieni, byleby dawali dobre napiwki.  

Miasto Lexington w stanie Kentucky postawiło na niecodzienną promocję. Za pomocą lasera wysłana została wiadomość do systemu TRAPPIST-1, by przyciągnąć turystów z jednej z egzoplanet krążących wokół chłodnego czerwonego karła. Układ znajduje się w odległości 39 lat świetlnych, czyli na tyle blisko, by ewentualni goście zdążyli nas odwiedzić jeszcze w tym stuleciu.  

Reklama

Całe wydarzenie może być również sygnałem, że siedziba Uniwersytetu Kentucky próbuje poszerzyć swój wizerunek i zwrócić na siebie uwagę. Większość z organizatorów przedsięwzięcia traktuje całą sprawę w sposób żartobliwy, jednak VisitLEX musiało ubiegać się o zgodę FAA na wysłanie wiadomości. Dostali zielone światło prawdopodobnie dlatego, że członkowie odpowiedzialni za wydanie zgody przejdą na emeryturę bądź zejdą z tego świata, zanim w ogóle będą mogli doświadczyć konsekwencji swojej decyzji.  

TRAPPIST-1

Układ TRAPPIST-1 jest skupiony wokół bardzo chłodnego czerwonego karła usytuowanego w gwiazdozbiorze Wodnika. W 2015 roku zespół astronomów odkrył trzy egzoplanety krążące wokół gwiazdy, w tym jedna z nich potencjalnie mogła znajdować się w tak zwanej strefie zamieszkania.  

W 2017 roku zespół astronomów z NASA i Europejskiego Obserwatorium Południowego ogłosił odkrycie kolejnych czterech skalistych egoplanet krążących wokół czerwonego karła. Nie wyklucza się, że trzy z nich nie tylko znajdują się w strefie zamieszkania, ale również mogą utrzymywać wodę w stanie ciekłym.  

Kosmiczna reklama

W okresie przedświątecznym agencja turystyczna VisitLEX wysłała potężną wiązkę lasera z wiadomością dla kosmitów. Zakodowana w niej zostały informacje o Ziemi. Między innymi obrazy układu okresowego z wyróżnionymi pierwiastkami, które są najważniejsze dla życia na Ziemi, diagramy niektórych ulubionych cząstek oraz zachęta do odwiedzenia Lexington. Całość została spakowana w bitmapę, po której następują wybrane sceny i muzyka z regionu.  

Wiązka lasera została skierowana na system TRAPPIST-1 z Kentucky Horse Park. Dlaczego akurat wybrano układ czerwonego karła? Ponieważ znajduje się zaledwie 36 lat świetlnych stąd. VisitLEX odlicza dni, zanim wiadomość dotrze do adresata, a według nich pierwszych potencjalnych gości można się spodziewać za mniej niż 80 lat. Jak zauważył dr Robert Lodder z Uniwersytetu Kentucky, nastąpi to „w ciągu czyjegoś życia”. 

Dla porównania, wiadomość wysłana przez Teleskop Arecibo w 1974 roku w kierunku gromady kulistej M13 będzie wędrowała przez tysiące lat. Gromada Herkulesa oddalona jest od Ziemi o 25,1 tysięcy lat świetlnych. W mało prawdopodobnym przypadku, gdyby ktoś miał odpowiedzieć na tę wiadomość, podróż w obie strony zajęłaby około 42 000 lata. Nie wiadomo czy po takim czasie miałby kto ją odebrać na Ziemi.  

Próby kontaktu z obcymi cywilizacjami to dobry pomysł?

Nikt nie wie, czy którakolwiek z egoplanet układu TRAPPIST-1 jest zamieszkała, jednak system ten jest o co najmniej miliard starszy od naszego, co za tym idzie, było mnóstwo czasu na ewolucję i ewentualny rozwój technologii umożliwiających podróże między układami.  

Co więcej, w razie nawiązania ewentualnego kontaktu z obcą cywilizacją nie mamy pewności, czy byłaby ona do nas przyjaźnie nastawiona. W dalszym ciągu naukowcy nie znaleźli żadnych dowodów na życie na innych planetach, jednak nie ustają w swoich poszukiwaniach. 

Część fizyków wysnuło hipotezę, że tak naprawdę obce cywilizacje wiedzą o naszym istnieniu, tylko nie chcą ingerować w nasz rozwój. Jednak bacznie nam się przyglądają i gdy nadejdzie odpowiedni czas i ludzkość osiągnie odpowiednią dojrzałość, wtedy się z nami skontaktują.   

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: obce cywilizacje | Robert Bernatowicz | kontakt | Egzoplaneta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama