Satelita z ogromną macką miażdży małe satelity na orbicie

Brzmi to jak scenariusz do jakiegoś nowego kosmicznego filmu science-fiction, ale to dzieje się w rzeczywistości. Chiński satelita został wyposażony w ogromną mackę, za pomocą której może miażdżyć satelity wroga.

Brzmi to jak scenariusz do jakiegoś nowego kosmicznego filmu science-fiction, ale to dzieje się w rzeczywistości. Chiński satelita został wyposażony w ogromną mackę, za pomocą której może miażdżyć satelity wroga.
Robotyczna macka może miażdżyć satelity jak orzechy /Chińska Akademia Nauk /materiały prasowe

Chińska armia wysyła na ziemską orbitę coraz więcej tajemniczych pojazdów. Ich przeznaczenie pozostaje niejasne, ale eksperci od rozwoju technologii kosmicznych są niemal pewni, że część z nich służy do testowania możliwości niszczenia instalacji wroga. W końcu żyjemy w erze kosmicznych wojen.

Firma ExoAnalytic Solutions, która zajmuje się monitoringiem przestrzeni kosmicznej i umieszczanych tam urządzeń, sugeruje, że niedawno chiński satelita Shijian 21 umieścił martwego satelitę nawigacyjnego BeiDou na orbicie cmentarnej, czyli na wysokości ponad 35 tysięcy kilometrów ponad powierzchnią naszej planety. Okazuje się, że chińska armia posiada na orbicie kilka pojazdów zdolnych do przemieszczania satelitów.

Reklama

Tymczasem Chińska Akademia Nauk pochwaliła się na swoim profilu na Twitterze, że opracowuje ogromne ramię robotyczne z mackami. Bez problemu za jego pomocą można łapać mniejsze satelity i miażdżyć je. Naukowcy przyznali, że robot jest wystarczająco silny, by zmiażdżyć małego satelitę jak "pyton dusi swoją ofiarę".

Robot o długości 1,5 metra, składa się z dziewięciu segmentów i jest przymocowany do statku kosmicznego. Każdy z segmentów może generować moment obrotowy 190 Nm, czyli ponad dwukrotnie większy niż w motocyklu Harley-Davidson Iron o pojemności 1200 cm3.

Chińscy inżynierowie jednak nie prezentują swojego wynalazku jako broni. Oficjalnie zapewniają, że ta technologia ma charakter pokojowy i będzie służyć do serwisowania satelitów lub utylizacji kosmicznych śmieci. Rodzime firmy chcą nawet zrobić ogromny biznes na sprzątaniu orbity.

Przedstawiciele Pentagonu mają jednak obawy, że chiński rząd w kolejnych latach stworzy w przestrzeni kosmicznej całą flotę pojazdów przeznaczonych do niszczenia instalacji wroga. Pierwsze są już testowane. Tłumaczenie się kwestią zadbania o kosmiczne śmieci jest tylko świetnym pretekstem do szybszego rozwoju takich projektów. Niedawno rząd USA ujawnił, że Chiny i Rosja niemal każdego dnia przeprowadzają najróżniejsze ataki na amerykańskie satelity.

Chociaż obecnie nie są one groźne, to jednak może to wkrótce się zmienić. Eksperci uważają, że sytuacja może się zaostrzyć, gdy na orbicie będzie już gotowa Chińska Stacja Kosmiczna. W tym roku do modułu Tianhe mają dołączyć kolejne dwa. Obiekt ma pomieścić 6-osobową załogę. Pentagon sądzi, że placówka kosmiczna będzie służyła do szpiegowania USA i ataków na ich instalacje kosmiczne.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos | astronomowie | Chiny | Robot
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy