Google Chrome wysyła SMS-y do Rosji? Uwaga na fałszywą aplikację

Google Chrome to bardzo popularna aplikacja i postanowili wykorzystać to hakerzy. Po sieci krąży nieprawdziwa wersja przeglądarki giganta z Mountain View, która podszywa się pod oryginał. W rzeczywistości jest to bardzo niebezpieczne oprogramowanie, które m.in. wysyła treści SMS-ów z telefonów ofiar do Rosji.

Google Chrome to bezapelacyjnie najpopularniejsza przeglądarka internetowa na świecie, która ma setki milionów użytkowników. Wiedzą o tym cyberprzestępcy, którzy zwietrzyli tu szansę dla zrealizowania własnych celów. Po sieci krąży klon tej aplikacji, który jest bardzo groźny i może wyrządzić duże szkody, o czym raportują eksperci z firmy AG Data.

Fałszywy Google Chrome wysyła SMS-y na serwery w Rosji

Specjaliści z AG Data ostrzegają przed fałszywą wersją Google Chrome, która poniekąd zapewnia funkcjonalność oryginalnej aplikacji. Po to, aby wzbudzać w ofiarach zaufanie. Umożliwia przeglądanie stron internetowych, ale przy okazji żąda dostępu do różnych opcji w telefonie. Już to podczas instalacji powinno spowodować zapalenie czerwonego światełka.

Reklama

Nieprawdziwy Google Chrome uzyskuje dostęp do funkcji telefonów oraz wiadomości SMS. Przechwycone tu dane wysyłane są następnie na serwery, które znajdują się w Rosji. Ponadto aplikacja bombarduje użytkowników komunikatami o wygranej w loterii, co jest oczywiście nieprawdą. W ten sposób hakerzy chcą wyłudzić dane ofiar, co może mieć bardzo przykre konsekwencje.

Nieprawdziwa aplikacja skokiem na pieniądze ofiar

Specjaliści z AG Data nie pozostawiają złudzeń. Wspomniana aplikacja jest częścią większej akcji phishingowej, której celem jest nie tylko wykradanie danych użytkowników, ale również próba okradzenia ich z pieniędzy. Świadczy o tym chociażby próba uzyskiwania dostępu do wiadomości tekstowych, które banki wykorzystują do potwierdzania różnych operacji.

Oczywiście przed tego typu zagrożeniami można się chronić. Aplikacje na telefony należy instalować jedynie z zaufanych miejsc, w tym sklepu Google Play na Androida. Złośliwy kod czasem przedostaje się także do tego typu platform, ale odbywa się to rzadko. Ponadto zważajmy na to, do jakich obszarów i funkcji smartfona próbuje uzyskać dostęp instalowane oprogramowanie.

Na pocieszenie jest fakt, że opisywany "Google Chrome" na razie wycelowany jest głównie w rosyjskojęzycznych użytkowników. Co nie zmienia faktu, że w niedługim czasie hakerzy mogą chcieć zwiększyć zasięg własnej kampanii.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Google | Google Chrome | szkodliwe aplikacje | sms | Rosja | phishing
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama