Atmosfera Wenus odtworzona w laboratorium
Druga planeta od Słońca wygląda pięknie na nocnym niebie, jednak w rzeczywistości jest niezwykle niegościnnym miejscem. Temperatura i ciśnienie na jej powierzchni są znacznie większe niż ziemskie. Po co więc odtwarzać tak niesprzyjające warunki?
W latach 60. i 70. ubiegłego wieku amerykańskiej i radzieckie sondy dokonywały pierwszych badań planety Wenus z bliska. Były to pionierskie przedsięwzięcia, które często kończyły się porażką. Radziecki program Wenera i amerykański Mariner dostarczały kolejnych informacji na temat warunków panujących na planecie. Najdłużej na jej powierzchni przebywała sonda Wenra 13 - po 127 minutach uległa stopieniu.
Naukowcy z NASA stworzyli komorę, w której będą odtwarzać atmosferę Wenus. Wewnątrz temperatura będzie sięgała 450 stopni Celsjusza, ciśnienie będzie 90-krotnie większe niż ziemskie a trujące i żrące gazy będą odzwierciedlać gęstą atmosferę. Ma ona pomóc w stworzeniu sond i łazików, które będą w stanie przetrwać znacznie dłużej na powierzchni planety. Wysyłanie kolejnych misji nie ma sensu, jeśli wcześniej nie zostaną opracowane odpowiednio wytrzymałe materiały.
Komora ma w przyszłości również odtworzyć warunki panujące na Marsie, Jowiszu i księżycach Saturna. Wiedza zdobyta dzięki doświadczeniom z komorą posłuży do budowy jeszcze lepszych i bardziej wydajnych sond oraz łazików kosmicznych.
Grzegorz Nowak