Starożytni stworzyli gigantyczne tajemnicze struktury dopasowane do Drogi Mlecznej

Nowe badania archeologów ujawniły, że starożytne ludy, które żyły setki lat przed Inkami, posiadały niewiarygodną wiedzę dotyczącą kosmosu i budowały wyjątkowo precyzyjne obiekty astronomiczne. W trakcie prac archeologicznych odnaleziono wielkie struktury w kształcie zwierząt starsze niż Imperium Inków o około 3000 lat. Symbolizują one nadnaturalne bóstwa.

W języku keczua (grupa języków i dialektów z centralnych Andów) widziana w nocy Droga Mleczna znana jest jako "Mayu", czyli "rzeka gwiazd". Ogrom i niezwykłość tego widoku spowodowały, że starożytne kultury w Ameryce Południowej zaczęły stawiać olbrzymie świątynie, które swoim układem były idealnie zgodne z "kosmicznym projektem".

Ujawnione tajemnice prekolumbijskiej kosmologii

Archeolodzy w swoich ostatnich badaniach dokonali szczegółowej analizy orientacji budynków ceremonialnych w kompleksie El Paraiso. Według szacunków specjalistów szereg struktur zostało wniesione między 2400 a 1440 rokiem p.n.e. Jednocześnie badacze stwierdzają, że kompleks powstał około 3000 lat przed istnieniem Imperium Inków. Co niezwykłe, dawni budowniczowie wznieśli mury w idealnej harmonii z wieloma ważnymi corocznymi kosmicznymi wydarzeniami. 

Reklama

Wcześniejsze prace archeologiczne ujawniły, że dwa ramiona głównej świątyni zostały posadowione pod kątem 34 stopni względem siebie, co dokładnie pokrywa się z północno-wschodnim krańcem Drogi Mlecznej w dniu przesilenia tuż po zachodzie Słońca.

W nowych badaniach archeolodzy przedstawiają odkrycie dwóch gigantycznych struktur o długości setek metrów - jedna ma kształt kondora, a druga ma przypominać "Monstruo" - może być to Amaru, czyli dwugłowy wąż ze stopami i skrzydłami. Ich istnienie potwierdza założenia dotyczące prekolumbijskiej andyjskiej kosmologii, która skupiona jest wokół tzw. konstelacji ciemnych chmur.

Jak wskazują naukowcy, w tej koncepcji dawni ludzie w ciemnych fragmentach Drogi Mlecznej widzieli kształty zwierząt, które reprezentowały nadnaturalne bóstwa.

Ponadto w trakcie badań odkryto dziewięć kopców, które znajdują się wokół głównej świątyni. Naukowcy wskazują, że jeśli poprowadzi się przez nie linie, to większość z nich pokryje się ze wschodem lub zachodem Słońca w trakcie przesilenia czerwcowego i grudniowego.

Pozostałe kopce mają reprezentować punkty, w których Księżyc wschodzi w swoim miesięcznym cyklu. Jak piszą naukowcy w artykule naukowym: "Skorygowaliśmy ustawienia pod kątem nachylenia i pozornej krzywizny Słońca i Księżyca nad grzbietami pobliskich struktur [...] Okazało się, że 13 z 14 wyrównań mieściło się w granicach 1° od przewidywanych wartości astronomicznych (a wszystkie 14 mieściło się w granicach 1,5°)".

Archeolodzy twierdzą, że w lokalizacji struktur nie ma przypadku, a wszystko zostało dokładnie obliczone i zaplanowane. Dodają: "Precyzja ustawienia oznacza, że budowa tych kopców musiała być kierowana przez kapłanów-astronomów".

Wyniki badań zostały opublikowane w prestiżowym czasopiśmie naukowym Latin American Antiquity.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Archeologia | starożytność | Ameryka Południowa | historia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy