To najstarszy grobowiec USA. Skrywał ogromną tajemnicę

Grupa amerykańskich archeologów poznała jedną z największych tajemnic słynnego grobowca z miasta Jamestown, który jest miejscem pochówku angielskiego rycerza.

Miejsce pochówku angielskiego rycerza

Amerykańskie miasto Jamestown w Virginii jest kolebką Stanów Zjednoczonych. To tam powstała pierwsza stała osada Anglików, którzy kolonizowali Amerykę Północną. I to właśnie Jamestown znajduje się najstarszy znany grobowiec europejskiego stylu na tym kontynencie.

Reklama

W 1627 roku został w nim pochowany rycerz, który przybył do osady z Anglii. Był nim prawdopodobnie Sir George Yeardley, który do osady trafił w 1610 roku. Za swoją pracę na rzecz rozwoju Jamestown nadano mu tytuł rycerza w 1621 roku.

Gdy zmarł w 1627, jako pierwszy mieszkaniec Jamestown otrzymał bardzo bogaty pochówek w stylu europejskiej arystokracji. Jego ozdobny nagrobek do dziś jest jedną z atrakcji miasta. Widać na nim pozostałości po tarczy, zwojach i inskrypcji przedstawiających uzbrojoną postać.

Tajemnica najstarszego grobowca USA

Archeologów przez lata zastanawiało jednak, skąd pochodzi czarny kamień wapienny, wykorzystany do tak bogatej płyty nagrobnej. Wiadomo było już wcześniej, że nie mogła pochodzić z terenów Ameryki, do jakich dotarli kolonizatorzy w 1627 roku. Musiała więc pochodzić z Europy.

Dokładne miejsce, z jakiego sprowadzono kamień do najstarszego nagrobka USA zbadali naukowcy z Dickinson College in Pennsylvania and the California Geological Survey. Wykorzystując badania mikrobów kamienia i charakterystykę materiału, udało im się ustalić, że pochodził on z regionu Belgii. Wskazywał na to także fakt, że to miejsce od czasów Imperium Rzymskiego słynęło jako centrum eksportowe tego czarnego wapienia. Jak widać, był tak sławny w sferze europejskiej arystokracji, że zamawiali go nawet będąc po drugiej stronie Atlantyku.

- Stawiamy hipotezę, że kamień został wydobyty i skrojony na wymiar w Belgii, przetransportowany w dół rzeki Mozy, potem wysłany przez kanał La Manche do Londynu, gdzie został wyrzeźbiony w piękny nagrobek, a na koniec przetransportowany do Jamestown - wskazuje treść badania opublikowanego na łamach czasopisma International Journal of Historical Archaeology.

Samo badanie pokazuje jedną z dróg handlowych, jaka docierała do pierwszej kolonii Anglii w Ameryce. Przy tym wskazuje, że nawet w pierwszych latach kolonizacji, gdy wielu osadników żyło na skraju ubóstwa, najbardziej uprzywilejowani mieszkańcy mogli sobie pozwolić na największy luksus.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ameryka Północna | Anglia | Belgia | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy