Netflix w tarapatach, Elon Musk wyszydza a CEO proponuje reklamy

To nie jest najlepszy okres dla Netfliksa. Platforma pierwszy raz od bardzo długiego czasu rzeczywiście traci subskrybentów. CEO Netfliksa proponuje „kompromis”, który może się jednak nie spodobać użytkownikom.

Wczoraj szerokim echem odbiły się kwartalne wyniki finansowe Netfliksa. Okazało się, że platforma po raz pierwszy od dekady straciła subskrybentów. Do tej pory każdorazowe podliczenie wyników pokazywało wzrost liczby klientów. Tym razem platforma straciła aż 200 tysięcy subskrybentów. Nie jest to wystarczająco, by zagrozić pozycji firmy, lecz jest to jasny znak, że potrzebne są zmiany. Szczególnie, że firma zakłada już możliwość utraty nawet 2 milionów użytkowników w drugim kwartale.

Dzielenie kont problemem platformy Netflix

Władze firmy zakładają, że aktualna sytuacja spowodowana jest ostatnim wzrostem cen subskrypcji. Spowodowało to utratę aż 600 tysięcy użytkowników w samych Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Swoje piętno na pewno odcisnęło również ostatnie zamieszanie związane z dzieleniem konta. 

Reklama

Netflix testował sposoby na utrudnienie życia osobom ze wspólnym kontem. Finalnie firma doszła do solucji, która ma być swego rodzaju kompromisem. Konta będzie można dzielić, lecz trzeba będzie za to dopłacić. Póki co wspomniane rozwiązanie znajduje się w fazie testów i jest dostępne tylko w niektórych krajach.

Dopłata za dzielenie konta to propozycja jeszcze sprzed wczorajszych wyników kwartalnych Netfliksa. Te pokazały, że trzeba działać szybko i zdecydowanie. 

CEO Netfliksa, Reed Hastings rozważa wprowadzenie opcji tańszej subskrypcji, lecz uzupełnionej o reklamy. Takie rozwiązanie stoi w sprzeczności z dotychczasową polityką firmy, która była przeciwko implementowaniu reklam w swoim serwisie. Jednak Hastings uważa, że takie rozwiązanie mogłoby się okazać korzystne dla osób, które dla niższej ceny są w stanie tolerować obecność reklam.

Elon Musk szydzi na Twitterze z Netfliksa

Informacja o utracie subskrybentów dotarła również do uszu Elona Muska. Miliarder nie przepuścił okazji do tego, by wyszydzić serwis. Według niego to wirus "Woke" sprawił, że Netflix stał się niezdatny do oglądania. 

Elon Musk zrzuca winę za coraz słabszą pozycję Netfliksa na rynku na wtrącanie polityki do własnych seriali. Użytkownicy Twittera w większości zgodzili się z opinią właściciela Tesli i dodali jeszcze, że problem dotyczy nie tylko Netfliksa, lecz ogólnie filmów, seriali i gier wideo.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Netflix | Elon Musk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy