Pluton i tajemnicze "serce". Naukowcy rozwiązali zagadkę

Pluton ma charakterystyczny obszar na powierzchni, który kształtem przypomina serce. Region o nazwie Tombaugh Regio przez lata skrywał tajemnicę związaną z powstaniem jasnej plamy. Naukowcy postanowili rozwiązać zagadkę planety karłowatej i twierdzą, że wiedzą, co mogło być przyczyną powstania tego tworu.

Pluton i tajemnicze "serce". Naukowcy rozwiązali zagadkę.
Pluton i tajemnicze "serce". Naukowcy rozwiązali zagadkę.NASA/Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory/Southwest Research Institute Image materiały prasowe

Pluton to planeta karłowata, która została dokładniej zbadania dzięki misji NASA o nazwie New Herizons. Na zdjęciach z sondy mogliśmy zobaczyć z bliska m.in. charakterystyczne "serce" znajdujące się na powierzchni tego świata. Jak ono powstało?

Naukowcy wiedzą, skąd Pluton ma takie "serce"

Tajemnicze serce na powierzchni Plutona to region o nazwie Tombaugh Regio i średnicy około 1590 km, który przez lata stanowił dla naukowców zagadkę. Astronomowie z Uniwersytetu w Bernie w Szwajcarii i Uniwersytetu w Arizonie postanowili poszukać odpowiedzi na pytania związane z tym obszarem planety karłowatej.

Uczeni przebadali różne symulacje komputerowe, które dały wyniki podobne do tych, które można było oglądać na zdjęciach z New Horizons. Badania skupiono na zachodniej połowie obszaru o nazwie Sputnik Planitia. To szeroki na około 3000 km rejon w kształcie łzy i pokryty różnego rodzaju lodami.

Planeta karłowata mogła doświadczyć ogromnego zderzenia

Co ważne obszar ten znajduje się około 4,5 km niżej od innych warstw powierzchni planety karłowatej. Naukowcy sądzą, że Pluton musiał czymś "oberwać". To właśnie kosmiczna katastrofa mogła doprowadzić do powstania rozpoznawalnego "serca".

Wizja artystyczna prezentująca zderzenie planety karłowatej Pluton z innym obiektem.
Wizja artystyczna prezentująca zderzenie planety karłowatej Pluton z innym obiektem.Thibaut Roger/University of Bernmateriał zewnętrzny

Najlepiej do kształtu Sputnik Planitia pasował obiekt o szerokości 600 km i nadlatujący pod kątem 30 stopni ze stosunkowo niewielką prędkością. Oczywiście są to tylko przypuszczenia oparte na symulacjach.

Podczas gdy zdecydowana większość powierzchni Plutona składa się z lodu metanowego i jego pochodnych, pokrywających skorupę lodowo-wodną, Planitia jest wypełniona głównie lodem azotowym, który najprawdopodobniej nagromadził się szybko po uderzeniu ze względu na mniejszą wysokość.
wyjaśnia Harry Ballantyne, pracownik naukowy na Uniwersytecie w Bernie

Poprzednie przypuszczenia dotyczące serca Plutona zakładały m.in. istnienie głębokiego oceanu podpowierzchniowego, który nie dopuściłby do przesunięcia obszaru po uderzeniu.

Rdzeń Plutona jest tak zimny, że skały pozostały bardzo twarde i nie stopiły się pomimo ciepła uderzenia, a dzięki kątowi uderzenia i małej prędkości rdzeń impaktora nie zapadł się w jądro Plutona, ale pozostał nienaruszony jako plama.
dodaje Ballantyne

Według nowych symulacji najlepsze dopasowania uzyskano jednak przy założeniu, że ocean nie jest głębszy od 30 mil (ok. 48 km). Potrzebne są kolejne badania, a te mogą całkowicie wykluczyć istnienie podpowierzchniowego oceanu na Plutonie, na co zwracają uwagę naukowcy.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Legenda o potworze z Loch Ness wciąż żywaDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas