Różowe płomienie Słońca na zdjęciu NASA z zaćmienia. Co to takiego?

Zaćmienie Słońca, które nastąpiło wcześniej w tym miesiącu, było z pewnością fenomenalne. Świat obiegły zdjęcia i na jednym z udostępnionych przez NASA można dostrzec "różowe płomienie". Przypominają one struktury wydobywające się z korony Słońca. Co to takiego?

Różowe płomienie Słońca na zdjęciu NASA z zaćmienia. Co to takiego?
Różowe płomienie Słońca na zdjęciu NASA z zaćmienia. Co to takiego?123RF/PICSEL123RF/PICSEL

Kwietniowe całkowite zaćmienie Słońca nie było widoczne z obszaru Polski. Można je było oglądać m.in. w części Stanów Zjednoczonych. Po wystąpieniu zjawiska świat szybko obiegły zdjęcia oraz filmy, na których uwieczniono Księżyc "zakrywający" tarczę gwiazdy Układu Słonecznego. Jedna z fotografii udostępnionych przez NASA przykuwa uwagę z racji ciekawych struktur, które udało się uchwycić na obrazie.

"Różowe płomienie" uchwycone przez NASA przy zaćmieniu Słońca

Na jednym ze zdjęć z zaćmienia Słońca, które przechwycił Keegan Barber, jeden z fotografów NASA, można dostrzec bardzo ciekawe struktury. Przypominają one różowe płomienie, które wyłaniają się z korony gwiazdy i wychodzą poza obszar zasłaniającego jej Księżyca. Wygląda to bardzo zjawiskowo, ale co to jest?

"Różowe promienie" uchwycone przez NASA przy zaćmieniu Słońca.
"Różowe promienie" uchwycone przez NASA przy zaćmieniu Słońca.NASA/Keegan Barbermateriał zewnętrzny

Efekt widać na powyższym zdjęciu i pewnie część z was mogłaby stwierdzić, że NASA udało się na obrazie uchwycić rozbłyski słoneczne. Nie, tym razem nie mamy do czynienia z koronalnymi wyrzutami masy, a czymś innym. W rzeczywistości jest to zjawisko dobrze znane naukowcom.

Na zdjęciu uchwycono protuberancje

To, co widać na zdjęciu Barbera, jest różową chromosferą Słońca. Efekt nie występuje wyłącznie podczas zaćmienia, ale w normalnych warunkach nie jest to widoczne dla ludzkiego oka. Dopiero zakrycie tarczy Księżycem sprawia, że można to dostrzec bez konieczności sięgania po zaawansowane teleskopy.

Samo zjawisko w postaci wydobywających się płomieni w kolorze różowym to protuberancja. W ich trakcie powstają struktury plazmy, które "uciekają" z powierzchni gwiazdy. W rzeczywistości potrafią pozostawać na niej nawet przez długie tygodnie czy nawet miesiące.

Na zdjęciu struktury wyglądają na stosunkowo niewielkie. Nie zapominajmy jednak, jak wielkie jest całe Słońce i tak naprawdę "różowe płomienie" uchwycone na zdjęciu NASA potrafią przyjmować rozmiary większe od Ziemi — nawet kilkukrotnie.

Różowy odcień za sprawą wodoru

Pozostaje jeszcze odpowiedzieć na pytanie, dlaczego te "płomienie" mają odcień różowy? Wynika to z ich składu, gdzie jest wodór. Podczas wystawienia na wysokie temperatury przyjmuje on właśnie takie zabarwienie.

Zjawisko protuberancji bywa na tyle duże, że można je zobaczyć nawet z odległości 160 mln km. To więcej niż jedna jednostka astronomiczna, która określa średni dystans Ziemi od Słońca (niespełna 150 mln km). W ramach ciekawostki warto dodać, że nasza planeta znajduje się najbliżej gwiazdy Układu Słonecznego podczas peryhelium. Wtedy odległość maleje do 147,106 mln km. w przypadku Marsa różnice są większe, co wynika z innego kształtu orbity. W tym przypadku dystans zmienia się w zakresie od około 207 do 249 mln km.

Legenda o potworze z Loch Ness wciąż żywaDeutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas