Co za siła! Niezwykły rekord 91-latka

Ma 91 lat, a krzepy mógłby pozazdrościć mu niejeden 50-latek! Niesamowity Sy Perlis został właśnie nowym rekordzistą świata w wyciskaniu leżąc.

Sy Perlis - najsilniejszy 91-latek świata
Sy Perlis - najsilniejszy 91-latek świataAFP

Rzecz jasna mowa o rekordzie świata kategorii wiekowej powyżej 90 lat. Ten od 2005 roku wynosił 61 kilogramów. Przez osiem lat nie było śmiałka, któremu udałoby się uzyskać lepszy wynik. Aż do 13 czerwca, kiedy wyzwania podjął się Sy Perlis.

91-letni weteran II Wojny Światowej postanowił poprawić nieco osiągnięcie swojego poprzednika. Już przy pierwszym podejściu wyrównał rekord, wyciskając 61 kilogramów. Potem próbował jeszcze cztery razy, za każdym razem osiągając lepszy wynik. Swoje próby zakończył niesamowitym wynikiem 84 kilogramów!

"Znam wielu siłaczy w wieku 80 lat, bywali nawet starsi, lecz żaden z nich nie inspirował ludzi tak bardzo, jak pan Perlis" - przyznał prezes WABL (World Association of Benchers and Deadlifters), Gus Rethwisch.

"To było wręcz fenomenalne. On poprawił wynik o 23 kilogramy!" - zachwycał się Rickey Dale Crain, pięciokrotny mistrz świata w podnoszeniu ciężarów.

"Mój lekarz powiedział, żebym pobił rekord, jeśli uważam, że potrafię to zrobić. Dało mi to wiele satysfakcji, sprawiło, że poczułem się dobrze i właściwie to było korzystne dla mojego zdrowia" - skomentował 91-latek.

Nowy rekordzista podnoszenie ciężarów uprawia od 60. roku życia, lecz w zawodach startować zaczął dopiero pięć lat temu. Wygrał stanowe mistrzostwa Arizony w 2009 roku, a w latach 2010-2011 zdobywał mistrzostwo świata w kategorii 85 do 89 lat. Rok temu nie mógł konkurować, gdyż lekarze zdiagnozowali u niego przepuklinę i gośćcowe zapalenie stawów. Ponadto wszczepiono mu rozrusznik serca.

Wszystko to jednak nie powstrzymało Sy Perlisa od powrotu do sportu. Żwawy 91-latek ćwiczył na siłowni pięć razy w tygodniu pod okiem instruktora. Odbudował formę i po raz kolejny zadziwił świat, ustanawiając niesamowity rekord w stylu największych siłaczy. Czapki z głów panie Perlis!

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas