Czy twój dom zostanie zalany podczas powodzi? Możesz to sprawdzić

Intensywne opady, zwłaszcza po okresie suszy mogą sprawić, że w rzekach gwałtownie wzrosną stany wody. Gdy ziemia nie jest w stanie przyjąć dużej ilości opadów, zaczyna dominować spływ powierzchniowy. Z pewnością już nie raz widzieliście ulice, czy dolinki, które nagle zamieniają się w wartkie strumienie, a niekiedy woda płynie tuż przy zabudowaniach i właściciele z niepokojem patrzą na bezpieczeństwo swoich domów.

Dlaczego woda zalewa budynki?

Dolina rzeki to nie tylko wypełnione wodą koryto. To również równina zalewowa (terasa zalewowa), czyli obszar zalewany podczas wysokich stanów wody w rzece - w jej obrębie możemy spotkać także starorzecza, oraz pozostałą część wciętą w podłoże, ale już poza zasięgiem wody, nawet podczas wezbrań - równinę nadzalewową.

W idealnych warunkach cała równina zalewowa powinna być pozostawiona wodzie tak, aby podczas intensywnych opadów mogła rozlać się, nie powodując szkód. Te procesy zostały zaobserwowane już przez starożytnych, a obrazowym przykładem może być Egipt. Nil wylewając, nanosił żyzne namuły, dzięki którym mogło się tam rozwijać rolnictwo.

Reklama

Dzisiaj terasy zalewowe również z powodzeniem mogłyby być pozostawione pod działalność rolniczą (z przygotowaną wcześniej procedurą pomocy rolnikom, których uprawy zostałyby zniszczone podczas powodzi). Niestety te obszary od dawna zostały zajęte przez człowieka i zabudowane domami i budynkami wielorodzinnymi. 

W wielu przypadkach ludzie mieszkają tuż przy wale przeciwpowodziowym, a w przypadku wezbrania cała działka stoi w wodzie z powodu podsiąkania pod wałem, a na jego szczycie ułożone są worki z piaskiem.

Jak sprawdzić, czy działka leży na terenie zalewowym? To bardzo proste

Aby sprawdzić, czy teren (nasz dom lub działka, którą chcemy kupić) jest zagrożona zalaniem podczas powodzi można wejść na stronę Hydroportalu, a dokładnie isok.gov.pl i wybrać "Hydroportal" (można też wejść bezpośrednio na wody.isok.gov.pl).

Po wybraniu opcji "Mapy zagrożenia powodziowego" naszym oczom powinna pokazać się mapa Polski z charakterystycznymi szarymi kwadracikami. To mapy, dla których istnieją dane zagrożenia powodziowego. Dawniej wyświetlały się one w osobnych kartach, co było uciążliwe zwłaszcza wtedy, gdy interesujący nas obszar znajdował się na granicy dwóch arkuszy. Teraz cały system jest znacznie czytelniejszy.

Chcąc sprawdzić ryzyko zalania, trzeba zaznaczyć odpowiednie okienko w "Warstwach". Do wyboru mamy:
- MZP z głębokością wody - 0,2 proc. (raz na 500 lat)
- MZP z głębokością wody - 1 proc. (raz na 100 lat)
- MZP z głębokością wody - 10 proc. (raz na 10 lat)

MZP 1 proc. to średnie ryzyko powodzi (warto również sprawdzić, gdy np. chcemy kupić działkę), a 10 proc. to ryzyko duże. Teraz musimy znaleźć obszar naszego zamieszkania na mapie i przybliżyć widok. Na szarych kwadratach po powiększeniu ukaże się seria liter i liczb, np. M-34-19-B-b-4. To numery arkuszy map.

Większość znaków na mapie jest intuicyjna (np. czerwona podwójna linia przy rzece prostopadłymi krótkimi kreskami to wały przeciwpowodziowe). Jeśli jakiś element pozostaje niezrozumiały, wszystko można sprawdzić w legendzie dostępnej w oknie "Zawartość mapy".

Gdy przybliżymy widok rzeki (trzeba się upewnić, że mamy zaznaczone okienko np. MZP z głębokością wody 1 proc.) zauważymy tereny, które może zalać rzeka podczas powodzi. W większości przypadków ograniczone są do wałów przeciwpowodziowych. Jednak tam, gdzie ich nie ma, widać zalane obszary.

A co, gdyby wał przeciwpowodziowy uległ zniszczeniu?

Wały przeciwpowodziowe mają nas chronić, ale nigdy nie ma 100-procentowej pewności, że nie zostaną uszkodzone. Aby sprawdzić, co stałoby się z działką, gdyby ta budowla hydrotechniczna uległa zniszczeniu, w "Warstwach" należy znaleźć i zaznaczyć "MZP - całkowite zniszczenie wału przeciwpowodziowego". W tym przypadku obraz wygląda bardziej przerażająco.

Pamiętajcie jednak (zwłaszcza gdy okaże się, że mieszkacie na terenie zagrożonym zalaniem), że najgorsza jest panika. Warto potraktować serwis edukacyjnie i po prostu być świadomym zagrożenia, by w realnej sytuacji nie popaść w panikę, ale zawczasu przygotować się i odpowiednio zadbać o zabezpieczenie nieruchomości.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: powódź
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy