Unikatowe geoglify dawnego ludu Nazca zniszczone przez motocyklistów
Wydawałoby się, że starożytne geoglify na pustyni Atakama, które przetrwały już ponad tysiąc lat, są odporne na wszystko. Jednak współczesne rajdy poważnie zagrażają tym unikalnym rysunkom. Czy monumentalne zabytki przetrwają starcie z nowoczesną technologią i ludzką beztroską?
Na pustyni Atakama z powodu ekstremalnego klimatu i niemal całkowitego braku opadów, krajobraz niemal nie zmienił się od tysięcy lat. To właśnie tu, w rejonie Alto Barranco do niedawna można było znaleźć idealnie zachowane geoglify - olbrzymie rysunki zwierząt, ludzi i symboli stworzone przez rdzennych mieszkańców tych ziem ponad tysiąc lat temu.
No właśnie, do niedawna, niestety nawet legalne wyścigi off-roadowe na motocyklach, quadach i jeepach organizowane w okolicy poważnie nadszarpnęły ich stan. Jak to możliwe, że organizator całkowicie legalnych wyścigów doprowadził do zniszczenia unikatowych w skali świata zabytków dawnej lokalnej kultury?
Jednym z przykładów jest 2022 rok, gdy po zakończeniu wyścigu Atacama Rally, organizatorzy nie dostarczyli rządowi danych GPS o trasach poszczególnych uczestników, co uniemożliwiło sprawdzenie, czy ci przestrzegali wyznaczonych tras. Oficjalne rajdy mają wyznaczone trasy, choć kierowcy niestety często “ścinają", niszcząc geoglify.
Gerardo Fontaine, dyrektor wyścigu Atacama Rally, odrzuca oskarżenia, twierdząc, że to nielegalne rajdy są prawdziwym problemem. Jednakże zdjęcia i nagrania dostarczone przez lokalnych mieszkańców i aktywistów pokazują motocykle i samochody z rajdu przejeżdżające przez geoglify.
Chilijska społeczność od lat walczy o ochronę geoglifów, jedną z organizacji, które zajmują się tą kwestią jest Fundación Desierto de Atacama. Stara się ona od lat zwiększać świadomość na temat tego problemu, zamieszczając apele i ostrzeżenia w mediach społecznościowych. Pomimo tych wysiłków, zniszczenia jednak dalej postępują.
Aktywiści, tacy jak Perez Reyes, od 2017 roku dokumentują uszkodzenia, jakie wyścigi i nielegalne rajdy wyrządzają w Alto Barranco. Po ostatnich wyścigach Reyes złożył nawet oficjalną skargę, jednak mimo zgromadzonych dowodów, nie wydano żadnych kar.
Rząd Chile podjął mimo wszystko pewne kroki, aby zapobiec dalszym zniszczeniom. Minister Marcela Sandoval ogłosiła, że rozpoczęto śledztwo w sprawie uszkodzeń w Alto Barranco, jednak przyznała, że identyfikacja i ukaranie sprawców będzie bardzo trudnym zadaniem, ponieważ niektóre ślady po oponach istnieją już od lat.
Chilijskie władze wezwały także ekspertów do opracowania strategii ochrony pozostałych dzieł. Planowane są również kampanie informacyjne mające na celu zwiększenie świadomości wśród uczestników rajdów. Choć podjęte działania dają pewną nadzieję, to długoterminowa ochrona tych delikatnych zabytków nadal stoi pod znakiem zapytania.