W skanach mózgu ludzi odkryto punkt wyjścia tajemniczej choroby

Właśnie zostały odnalezione miejsca w naszym mózgu, w których schizofrenia pojawia się po raz pierwszy. Jest to niezwykle istotne dokonanie, ponieważ może ono ułatwić zdiagnozowanie początku tego tajemniczego zaburzenia neurologicznego. Wystarczyć ma jedynie standardowy skan mózgu.

Schizofrenia wciąż jest zagadkową chorobą. Niestety, naukowcy nadal dokładnie nie wiedzą, co ją wywołuje. Nie wiadomo nawet, czy jest to pojedyncza choroba, czy zespół chorób. Wbrew pozorom schizofrenia występuje stosunkowo często, według szacunków zapada na nią około 1 proc. ogólnej populacji. W Polsce choruje około 385 000 osób.

Schizofrenia charakteryzuje się urojeniami, halucynacjami oraz zdezorganizowanym myśleniem i zachowaniem. Objawy rozwijają się stopniowo (czasami nagle) i zazwyczaj zaczynają się pojawiać w okresie wczesnej dorosłości.

Reklama

Do tej pory nie stworzono obiektywnego testu diagnostycznego, zaś sama diagnoza bazuje na zaobserwowanym zachowaniu, czy historii psychiatrycznej. By stwierdzić tę chorobę, wspomniane objawy muszą utrzymywać się przez co najmniej jeden miesiąc (wg Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-11).

Schizofrenię będziemy mogli wykryć w skanach mózgu

Naukowcy w swoich badaniach wykorzystali nowatorski proces analityczny zwany mapowaniem epicentrum. Szukali oni podobieństw i różnic między skanami mózgów 1124 osób cierpiących na schizofrenię i 1046 zdrowych osób.

Otrzymane wyniki wykazały, że choroba może mieć początek w różnych obszarach mózgu. Jednakże dwa obszary wyróżniały się na tle innych, jest to ośrodek Broki oraz Wyspa. Ośrodek Broki jest odpowiedzialny za generowanie mowy, zaś Wyspa zaliczana jest do kresomózgowia parzystego i powiązana jest ze świadomością, emocjami lub regulacją homeostazy organizmu - wyróżnić tutaj można percepcję, kontrolę motoryczną, samoświadomość, czy funkcjonowanie poznawcze.

Skany w mózgu pomogą w leczeniu schizofrenii

Jak wskazują lekarze, istnieje duży problem w leczeniu schizofrenii, gdyż objawia się ona w różny sposób u różnych osób. Trudno określić, które terapie będą skuteczne u danego pacjenta.

Mapowanie epicentrum może być skuteczne w identyfikacji osób, które mogłyby być leczone terapiami skoncentrowanymi na języku i komunikacji. Pozwoli to na podjęcie szybszego i lepszego jakościowo (precyzyjnego) leczenia.

- To spostrzeżenie stanowi ważną wskazówkę w odwiecznym pytaniu, czy schizofrenia jest jedną chorobą, czy wieloma chorobami - mówi Palaniyappan. Specjaliści podkreślają, że wiedza o tym, jak się zaczyna choroba i w jaki sposób postępuje, może pomóc w znalezieniu skutecznych sposobów leczenia.

- Stosując techniki takie jak mapowanie epicentrum, możemy zidentyfikować, które części mózgu są najbardziej dotknięte, nawet zanim pojawią się zauważalne objawy. Informacje te mogą nam pomóc w identyfikacji pacjentów, którzy prawdopodobnie lepiej zareagują na określone terapie - podsumowuje Jianfeng Feng z Uniwersytetu Fudan w Chinach.

Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Science Advances.

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: człowiek | schizofrenia | leczenie | Mózg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy