Bolesny cios dla Kremla. Zniszczono pierwszy taki system radarowy

Ukraińska armia pochwaliła się spektakularnym atakiem na ultranowoczesny rosyjski system radarowy. To potężny cios dla Kremla. Teraz Ukraińcy będą mogli jeszcze swobodniej działać na Morzu Czarnym.

Ukraińska armia pochwaliła się spektakularnym atakiem na ultranowoczesny rosyjski system radarowy. To potężny cios dla Kremla. Teraz Ukraińcy będą mogli jeszcze swobodniej działać na Morzu Czarnym.
Bolesny cios dla Kremla. Zniszczono pierwszy taki system radarowy /@UAWeapons /Twitter

Siły Zbrojne Ukrainy mają na swoim koncie kolejny wielki sukces na drodze likwidacji w okolicach Krymu rosyjskich systemów radarowych. Tym razem w trakcie ataku przeprowadzonego za pomocą GMLRS zniszczono wartą 200 milionów dolarów stację radarową pozahoryzontalnej obrony wybrzeża o nazwie "Predel-E".

System znajdował się w Zaliznyj Port, czyli wsi leżącej nad Morzem Czarnym w okupowanej przez Rosjan części obwodu chersońskiego. To pierwsza od czasu wybuchu wojny potwierdzona strata tego bardzo nowoczesnego systemu. Dzięki niemu, Rosjanie mogli niezwykle skutecznie wykrywać realizujące różne zadania ukraińskie drony morskie czy łodzie motorowe służb specjalnych.

Reklama

Ukraińcy zniszczyli nowoczesny system radarowy

Tego typu system zaprezentowany został w czerwcu tego roku i dopiero jest wdrażany do rosyjskiej armii. Niewiele o nim wiadomo, ale wykorzystanie go do obserwowania wybrzeża Morza Czarnego oznacza, że Rosjanie mają coraz większe problemy w zapewnieniu bezpieczeństwa swojej flocie morskiej i obiektom leżącym na okupowanych terenach Ukrainy.

W tej chwili jesteśmy w stanie uderzyć w dowolną część tymczasowo okupowanego Krymu. Możemy dotrzeć do wroga w absolutnie dowolnym miejscu — powiedział Kyryło Budanow, szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (GUR). Od kilku dni otrzymujemy potwierdzenie tych słów.

Ukraińcy atakują rosyjskie instalacje na Krymie

Siły Zbrojne Ukrainy coraz częściej przeprowadzają najróżniejsze akcje na wodach północno-zachodniej części Morza Czarnego. Dlatego tak ważne jest dla nich zapewnienie bezpieczeństwa poprzez likwidację nie tylko rosyjskich systemów radarowych, ale również najpotężniejszych systemów obrony powietrznej rozlokowanych na samym Krymie.

Kilka dni temu, SZU zniszczyły rosyjski system S-400 w bazie Oleniwka na Krymie, a teraz doszedł do nich system radarowy "Predel-E". Jednocześnie Ukraińcy próbują przejąć jedną z platform morskich leżących na zachód od Krymu. Plany przewidują budowę tam małej bazy nawodnych i podwodnych dronów kamikadze.

Zmieszczenie kolejnych systemów radarowych i obrony pozwoli Ukraińcom na ekspansję na Morze Czarne i dokonywanie ataków na okręty Floty Czarnomorskiej czy Most Krymski.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy