Na powódź polskie wojsko szykuje 40-letnie amfibie
W obliczu wielkich ulew na południu Polski i możliwych podtopień, Dowództwo Generalne zapowiedziało gotowość użycia ciężkiego sprzętu w najbardziej zagrożonych regionach. Do walki z żywiołem przygotowywane są wojskowe amfibie PTS-M. To niezmodernizowane maszyny pamiętające wielką powódź 1997, przed którą już miały być wycofywane ze służby.
Według IMGW i meteorologów na południowym zachodzie Polski prognozowane są niezwykle intensywne opady deszczu. Na Dolnym Śląsku ma spaść tyle samo opadów deszczu ile w momencie poprzedzającym powódź tysiąclecia w 1997 roku. Południowe miasta Polski jak Wrocław, Opole czy Kraków przygotowują się na najgorsze.
Deklarację działania w obliczu możliwej powodzi wyraziło Wojsko Polskie. Nie tylko mowa tu o mobilizacji Wojsk Obrony Terytorialnej, ale także przygotowaniu ciężkiego sprzętu, który może zostać wykorzystany do m.in. ewakuacji w momencie podtopień. Jaki sprzęt pokazało Dowództwo Generalne?
Na platformie X zamieściło wpis, informujący o mobilizacji Inżynieryjnych Grup Zadaniowych armii. Na dodanych zdjęciach można zobaczyć jeden z podstawowych wozów inżynieryjnych - amfibię PTS-M. W przypadku powodzi będzie to jeden z podstawowych wozów, transportujący żołnierzy do pomocy i ratujący ludzi... jeśli będzie mógł wyjechać.