Na powódź polskie wojsko szykuje 40-letnie amfibie
W obliczu wielkich ulew na południu Polski i możliwych podtopień, Dowództwo Generalne zapowiedziało gotowość użycia ciężkiego sprzętu w najbardziej zagrożonych regionach. Do walki z żywiołem przygotowywane są wojskowe amfibie PTS-M. To niezmodernizowane maszyny pamiętające wielką powódź 1997, przed którą już miały być wycofywane ze służby.
Według IMGW i meteorologów na południowym zachodzie Polski prognozowane są niezwykle intensywne opady deszczu. Na Dolnym Śląsku ma spaść tyle samo opadów deszczu ile w momencie poprzedzającym powódź tysiąclecia w 1997 roku. Południowe miasta Polski jak Wrocław, Opole czy Kraków przygotowują się na najgorsze.
Deklarację działania w obliczu możliwej powodzi wyraziło Wojsko Polskie. Nie tylko mowa tu o mobilizacji Wojsk Obrony Terytorialnej, ale także przygotowaniu ciężkiego sprzętu, który może zostać wykorzystany do m.in. ewakuacji w momencie podtopień. Jaki sprzęt pokazało Dowództwo Generalne?
Na platformie X zamieściło wpis, informujący o mobilizacji Inżynieryjnych Grup Zadaniowych armii. Na dodanych zdjęciach można zobaczyć jeden z podstawowych wozów inżynieryjnych - amfibię PTS-M. W przypadku powodzi będzie to jeden z podstawowych wozów, transportujący żołnierzy do pomocy i ratujący ludzi... jeśli będzie mógł wyjechać.
Zabytkowe amfibie PTS mają uratować ludzi przed powodzią
PTS-M to opracowany w ZSRR gąsienicowy transporter pływający, który wszedł do służby w 1965 roku. Obok dwuosobowej załogi może pomieścić ponad 50 osób. Od lat 70. jest podstawowym wozem oddziałów sapersko-inżynieryjnych polskiej armii, służącym do transportu żołnierzy i sprzętu przez akweny.
Parametry taktyczno-techniczne wozów PTS-M:
- Długość: 11,43 m
- Szerokość: 3,3 m
- Wysokość: 2,65 m
- Masa całkowita: 27700 kg
- Maksymalna masa ładunku: 5000 kg (na lądzie), 10000 kg (po wodzie)
- Napęd: silnik diesla ChTZ V-54P o mocy 350 KM
- Prędkość maksymalna: 42 km/h (na lądzie),11 km/h (po wodzie)
Wozy PTS-M miały być wycofane przed 1997
Obecnie Wojsko Polskie ma posiadać 282 aktywnych wozów PTS-M, z których 21 jest zmodernizowanych do wersji ratowniczych. W 2021 roku portal Defence24 podawał, że najstarsze z aktywnych amfibii PTS-M mogą mieć aż 30-40 lat. Od lat mówi się o potrzebie ich modernizacji. Niestety właśnie tylko się mówi.
Co ciekawe pierwsze plany wycofania wozów PTS-M ze służby miały mieć miejsce w latach 90. Niemniej proces ten zastopowała powódź 1997 roku. Podczas niej wielu ludzi ratowały właśnie te pojazdy, zapewniając bezpieczną przeprawę i transport oddziałów pomagających w walce z żywiołem.
Jeżeli teraz dojdzie do dużych zalań i powodzi, wozy PTS-M będą miały za zadanie ratować ludzi tak jak prawie 30 lat temu. Niemniej od powodzi stulecia wozy te nie odmłodniały i obecnie stanowią bardzo wysłużone maszyny. Nie jest powiedziane więc, że duża część z nich będzie w pełni sprawna.
Być może w najbliższym czasie, choćby po ulewach, przypomni się sprawa programu Jodła-GTI (Gąsienicowy Transporter Inżynieryjny). Zakłada opracowanie następcy wozów PTS, opartych o nowsze rozwiązania, dające polskim siłom zbrojnych nową platformę gąsienicowego transportera opancerzonego. Według informacji z 2021 roku część komponentów w nowej maszynie mogłaby zostać wykorzystana z doświadczeń pracy nad nowym pływającym wozem BWP Borsuk.