Pogrom rosyjskich samolotów. Trzy Su-25 zestrzelone w 24 godziny

Siły Zbrojne Ukrainy ogłosiły zestrzelenie aż sześciu rosyjskich szturmowych samolotów Su-25 w ciągu dwóch tygodni, a trzech zaledwie w odstępie 24 godzin.

Ukraińcy zestrzelili aż trzy Su-25 w 24 godziny
Ukraińcy zestrzelili aż trzy Su-25 w 24 godziny123RF/PICSEL

Ukraińcy przeprowadzili prawdziwy pogrom rosyjskiej floty samolotów bojowych. W ostatnich 24 godzinach zestrzelono aż trzy rosyjskie Su-25, a w ciągu 2 tygodni nawet sześć sztuk tych maszyn. — Okupanci wciąż nie zrozumieli, że nie ma sensu latać po naszym niebie — podało dowództwo Sił Powietrznych Ukrainy.

Armia naszego wschodniego sąsiada w ostatnich miesiącach wyeliminowała z działań wojennych kilkadziesiąt rosyjskich samolotów Su-24, Su-25, Su-34 i Su-35. Rosjanie często wykorzystują samoloty Su-25 na pierwszej linii frontu. Wystrzeliwują one w locie salwę pocisków niekierowanych na ukraińskie pozycje na zachód od Bachmutu czy Awdijiwki. Jednocześnie piloci odpalają też flary, by ukryć się przed ukraińską obroną powietrzną. Podczas tylko jednego takiego ataku, pociski z Su-25 mogą zniszczyć kilka celów jednocześnie.

Trzy rosyjskie samoloty Su-25 zestrzelone w jeden dzień

Ukraińcy jednak niedawno otrzymali od krajów NATO nową transzę pomocy, w której znalazły się ręczne wyrzutnie rakietowe, dla których bułką z masłem jest zestrzelenie tego typu maszyn. Rosjanie zapomnieli, że Ukraińcy na początku wojny, dzięki takim zastawom, dziesiątkowali ich czołgi i śmigłowce, a teraz historia się powtarza. Ukraińcy mają do swojej dyspozycji zestawy: Strela-2, Strela-3, Grom, Igła, Piorun, Starstreak, Mistral, Sungur, Stinger czy RBS 70.

Analitycy uważają, że Kijów "czyści" niebo przed dostarczeniem amerykańskich myśliwców F-16, by zapewnić im bezpieczeństwo. Koalicja krajów NATO, w tym Dania, Holandia, Belgia i Norwegia mają łącznie dostarczyć aż 60 tych maszyn. Co ciekawe, w ciągu miesiąca pierwsze F-16 mają pojawić się na Ukrainie i będą do dyspozycji Sił Zbrojnych. Taką deklarację złożyła właśnie Mette Frederiksen, duńska premier. Myśliwce będą stacjonować w wielu różnych bazach i będą chronione nowymi systemami obrony powietrznej.

Czym są i co potrafią rosyjskie samoloty Su-25?

Samoloty szturmowe Su-25 zostały opracowane w biurze konstrukcyjnym Suchoja. Były produkowane w latach 1978-2017. Napędzane są przez dwa silniki turboodrzutowe R-95Sz. Każdy posiada 40,2 kN ciągu. Samolot może poruszać się z prędkością maksymalną 950 km/h i może osiągnąć pułap 7000 metrów. Przy pełnym zbiorniku paliwa zasięg maszyny wynosi około 510 kilometrów, a przy dodatkowych zbiornikach 1850 kilometrów.

W skład uzbrojenia wchodzi działko GSz-30-2 kalibru 30 mm o szybkostrzelności 3000 pocisków na minutę, bomby o masie do 500 kg (maksymalnie 8 sztuk), kierowane pociski rakietowe naprowadzane laserowo Ch-25ML i Ch-29L, niekierowane pociski rakietowe kalibru od 57 do 370 mm, zasobniki bombowe KMGU-2 i zasobniki strzeleckie SPPU-22-01. Ponadto do samoobrony służą dwa pociski R-60M typu powietrze-powietrze. Zestaw samoobrony posiada także m.in. dozowniki, które zdolne są do wystrzelenia do 250 flar.

Podstawowy model Su-25 posiada zamontowany na nosie dalmierz laserowy, który ma zapewniać laserowe odnajdywanie celów. Ponadto w maszynie zamontowany jest radar dopplerowski DISS-7, który wykorzystywany jest do nawigacji. Samoloty mogą mieć na wyposażeniu także radiotelefony zapewniające komunikację w strefie powietrze-ziemia i powietrze-powietrze, w tym transponder SO-69 IFF.

W Tokio zaprezentowano "latający samochód" AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas