Rosja będzie dysponować nowymi odbiornikami GPS i GLONASS na linii frontu?

Bulgarianmilitary powołując się na rosyjskie źródła, donosi, że rosyjska armia ma otrzymać lokalnie opracowane odbiorniki do nawigacji GPS i GLONASS, by mieć „lepszą świadomość pozycyjną” na polu walki.

Rosyjska firma Roselectronics, która jest częścią Rostec, twierdzi, że już przerobiła stare urządzenia w nowe mobilne systemy z ręcznymi pilotami i wbudowanymi antenami do globalnego pozycjonowania. Nie można na ten moment potwierdzić, czy rzeczywiście tego typu urządzenia będą rozmieszczone wśród rosyjskich żołnierzy w Ukrainie. Ponadto część analityków twierdzi, że może być to jedynie kolejna część rosyjskiej propagandy i dezinformacji militarnej. Z drugiej strony trzeba śledzić najnowsze poczynania rosyjskich inżynierów.

Reklama

Jak informuje rosyjska spółka, produkcja wspomnianych systemów ma ruszyć jeszcze w tym roku. Według dostępnych informacji odbiorniki opracowano na potrzeby operacji specjalnych oraz operacji wojskowych. Rostec twierdzi, że urządzenie może być zintegrowane z innymi sprzętami "specjalnego przeznaczenia". Dodatkowo w produkcji mają wejść systemy na rynek cywilny.

Prototypy urządzenia zostały stworzone przez Omski Instytut Badawczy. Z kolei dyrektor generalny ORI, Władimir Bieriezowski uważa, że dzięki temu produktowi Rosja uzyska "suwerenność technologiczną".

Jak twierdzi Bulgarianmilitary nowy rodzaj odbiorników został opracowany przez "młodych rosyjskich naukowców", którzy przedstawili swój projekt w konkursie o Nagrodę Młodzieżową Rosyjskiego Związku Naukowo-Inżynieryjnych Stowarzyszeń Publicznych "Nadzieja Rosji" - przenośna zdalna antena zdobyła wówczas jedną z nagród i stała się popularna w dziedzinie high-tech.

Co ciekawe Rosatom wcześniej przejął firmę Elbrus, która zajmowała się układami scalonymi i mikrochipami. To wydarzenie oraz wspomniany nowy odbiornik może sugerować, że Kreml próbuje zerwać swoją zależność od zachodniej technologii. Bulgarianmilitary podkreśla, że podstawowym problemem Moskwy jest brak bazy produkcyjnej. Właśnie Rosatom (w założeniu) ma zająć się budową nowych fabryk półprzewodników, które to produkty zostały włączone do zachodnich sankcji. Według ekspertów ruszenie z nową produkcją rosyjskich mikrochipów i układów scalonych nawet w optymalnych warunkach, zajmie dwa lata.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna Ukraina-Rosja | sprzęt wojskowy | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama