Sprzęt Muska w broni Putina. Starlink usprawnił rosyjskie Shahed-136

Jak dowiadujemy się z nowych wpisów na Telegramie, siły ukraińskie zniszczyły ostatnio rosyjski dron Shahed-136 wyposażony w element, którego nikt się w nim nie spodziewał. A chodzi o terminal komunikacyjny pochodzący z systemu Starlink!

Jak dowiadujemy się z nowych wpisów na Telegramie, siły ukraińskie zniszczyły ostatnio rosyjski dron Shahed-136 wyposażony w element, którego nikt się w nim nie spodziewał. A chodzi o terminal komunikacyjny pochodzący z systemu Starlink!
Siły ukraińskie zniszczyły rosyjski dron Shahed-136 wyposażony w łączność Starlink /Wikimedia Commons/Fars Media Corporation/ Creative Commons Attribution 4.0 Internationa i Defense Express (fragmenty drona z oznaczeniem Starlink) /domena publiczna

Dostarczony Ukrainie przez Elona Muska i zachodnich sojuszników internet satelitarny jest solą w oku Kremla od początku wojny. Okazał się kluczowy dla ukraińskiego wojska, które polega na tych małych przenośnych terminalach do komunikacji na polu bitwy i przekazywania danych wywiadowczych. Bo podczas gdy siły rosyjskie są w stanie uniemożliwić lub mocno utrudnić Ukraińcom korzystanie z innego sprzętu komunikacyjnego, w tym radia i telefonów komórkowych, sygnały satelitarne trudniej jest zakłócić.

Nic więc dziwnego, że rosyjscy specjaliści od technologii wojskowych rozpaczliwie szukali  sposobów na te urządzenia i jak się okazuje najwyraźniej sobie z nimi poradzili... i to lepiej, niż pierwotnie planowali. Już jakiś czas temu dowiedzieliśmy się, że dysponują technologią, która pozwala zagłuszyć Starlink na froncie, a nieco później głośno zrobiło się o raporcie "The Wall Street Journal", który sugerował, że Rosjanie korzystają w Ukrainie z internetu satelitarnego Elona Muska, koordynując ataki przy pomocy terminali pozyskanych w ramach złożonej nieformalnej sieci sprzedawców czarnorynkowych i rosyjskich ochotników

Reklama

Mówiąc wprost, chociaż Starlink miał służyć przede wszystkim Ukrainie, łatwość użycia i nabycia tego rozwiązania sprawiła, że Putin także zdołał go wprowadzić na front. Co więcej, nowe doniesienia w mediach społecznościowych sugerują, że rosyjskie wojska wykorzystują elementy tego systemu do modyfikacji i poprawy skuteczności swoich dronów-kamikadze. Odkrycie to po raz kolejny rodzi pytania dotyczące wykorzystywania przez Rosję komercyjnej technologii satelitarnej w celu zwiększenia elastyczności operacyjnej swoich bezzałogowych statków powietrznych.

Siły ukraińskie zniszczyć miały konkretnie wyposażony w terminal komunikacyjny Starlink egzemplarz Shaheda-136. Terminal zapewnia prawdopodobnie stabilne połączenie satelitarne do przesyłania danych, jak zdjęcia, filmy oraz informacje telemetryczne, co może zwiększać skuteczność drona w misjach rozpoznawczych i uderzeniowych. Jednym z możliwych zastosowań takiego drona wyposażonego w Starlink jest jego zdalna kontrola w czasie rzeczywistym podczas misji rozpoznawczych, co pozwala operatorom na dynamiczne dostosowywanie celów na podstawie danych wywiadowczych zbieranych w pobliżu obiektu.

Shahed-136 jeszcze groźniejszy

Dzięki integracji Starlinka, siły rosyjskie mogłyby teoretycznie wydłużyć zasięg komunikacji między operatorem a dronem, omijając tradycyjne systemy sterowania oparte na częstotliwościach radiowych, które mogą być zakłócane. Połączenie satelitarne jest bardziej odporne na zakłócenia komunikacyjne, nawet w trudnych lub zakłóconych środowiskach.

Shahed-136, pierwotnie wyprodukowany w Iranie, a teraz wytwarzany także w Rosji na mocy umowy licencyjnej z Teheranem, jest szeroko wykorzystywany przez siły rosyjskie w Ukrainie. Dodanie możliwości komunikacji satelitarnej może zwiększyć precyzję tego drona, czyniąc go groźniejszą bronią.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Shahed | Rosja | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy