Szkolenie rezerwistów. Czy wróci powszechny pobór?

W większości przypadków rezerwiści przypominają sobie obsługę sprzętu z czasów zasadniczej służby wojskowej
W większości przypadków rezerwiści przypominają sobie obsługę sprzętu z czasów zasadniczej służby wojskowejGerardReporter

Zobacz również:

    Na ćwiczenia powoływani są głównie rezerwiści w wieku do 40 lat
    Na ćwiczenia powoływani są głównie rezerwiści w wieku do 40 lat Jakub Kamiński East News
    Leopard - niezawodne, pancerne cackoInteria.tv

    Zdefiniować zagrożenia

    Zobacz również:

      W 2020 roku w ćwiczeniach rezerwy wzięło udział ponad 20 tys. rezerwistów
      W 2020 roku w ćwiczeniach rezerwy wzięło udział ponad 20 tys. rezerwistów Jakub Kamiński East News
      Historia czołgówPolsat

      Wędka zamiast ryby?

      Zobacz również:

        Drugie życie BWP-1? Powstaną niszczyciele czołgów?

        Na stanie brygad Wojska Polskiego znajdują się transportery opancerzone BWP-1, które znalazły się na wyposażeniu Sił Zbrojnych w 1974 roku. Ostatnich 100 pojazdów kupiliśmy w 1988 roku. 45 lat od otrzymania pierwszych sztuk nic się nie zmieniło. Być może wysłużone podwozia znajdą nowe zastosowanie, kiedy pojawi się następca BWP-1. Nowy niszczyciel czołgów jest wręcz niezbędny. Leciwe BRDM,uzbrojone w ppk Malutka nadają się wyłącznie do muzeum. Pocisk Malutka został wprowadzony do uzbrojenia w 1961 roku...
        Na stanie brygad Wojska Polskiego znajdują się transportery opancerzone BWP-1, które znalazły się na wyposażeniu Sił Zbrojnych w 1974 roku. Ostatnich 100 pojazdów kupiliśmy w 1988 roku. 45 lat od otrzymania pierwszych sztuk nic się nie zmieniło. Być może wysłużone podwozia znajdą nowe zastosowanie, kiedy pojawi się następca BWP-1. Nowy niszczyciel czołgów jest wręcz niezbędny. Leciwe BRDM,uzbrojone w ppk Malutka nadają się wyłącznie do muzeum. Pocisk Malutka został wprowadzony do uzbrojenia w 1961 roku...
        Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne (WZM) z Poznania zaprezentowały niszczyciel czołgów na podwoziu bojowego wozu piechoty BWP-1, który ma powstawać poprzez modernizację istniejących pojazdów, będących na stanie Wojska Polskiego. Pojazd wyposażono w kasetową, 12-prowadnicową wyrzutnię nowej generacji dla przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk) o zasięgu 12 km, a także ręczne wyrzutnie ppk. Ma to pozwolić na zwalczanie ciężko opancerzonych celów, w tym również chronionych przez aktywne systemy ochrony pojazdów (ASOP) typu soft-kill (zakłócające) i hard-kill (kinetyczne). Ponadto, pojazd wyposażono w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia (zsmu), wyposażony w 12,7-mm karabin maszynowy do samoobrony wraz z nowoczesnymi dzienno-nocnymi przyrządami optoelektronicznymi.
        Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne (WZM) z Poznania zaprezentowały niszczyciel czołgów na podwoziu bojowego wozu piechoty BWP-1, który ma powstawać poprzez modernizację istniejących pojazdów, będących na stanie Wojska Polskiego. Pojazd wyposażono w kasetową, 12-prowadnicową wyrzutnię nowej generacji dla przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk) o zasięgu 12 km, a także ręczne wyrzutnie ppk. Ma to pozwolić na zwalczanie ciężko opancerzonych celów, w tym również chronionych przez aktywne systemy ochrony pojazdów (ASOP) typu soft-kill (zakłócające) i hard-kill (kinetyczne). Ponadto, pojazd wyposażono w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia (zsmu), wyposażony w 12,7-mm karabin maszynowy do samoobrony wraz z nowoczesnymi dzienno-nocnymi przyrządami optoelektronicznymi.
        OBRUM zaprezentował niszczyciel czołgów oparty na bazie Uniwersalnej Modułowej Platformy Gąsienicowej (UMPG). Jak podkreśla Ośrodek, podwozie ma możliwości zabudowy dedykowanych modułowych systemów wieżowych, a także dowolnej konfiguracji wyposażenia pokładowego. Masa bojowa podwozia to, w zależności od konfiguracji, 20-34 t, a podstawowy poziom ochrony balistycznej wynosi 3+ wg STANAG 4569. Załoga ma składać się z trzech żołnierzy. Niszczyciel ma 7,2 m długości, 3,3 m szerokości i 1,8 m wysokości (bez wyrzutni). Prześwit wynosi 0,7 m, a pojazd ma możliwość pokonywania wzniesień o nachyleniu 60 proc.
        OBRUM zaprezentował niszczyciel czołgów oparty na bazie Uniwersalnej Modułowej Platformy Gąsienicowej (UMPG). Jak podkreśla Ośrodek, podwozie ma możliwości zabudowy dedykowanych modułowych systemów wieżowych, a także dowolnej konfiguracji wyposażenia pokładowego. Masa bojowa podwozia to, w zależności od konfiguracji, 20-34 t, a podstawowy poziom ochrony balistycznej wynosi 3+ wg STANAG 4569. Załoga ma składać się z trzech żołnierzy. Niszczyciel ma 7,2 m długości, 3,3 m szerokości i 1,8 m wysokości (bez wyrzutni). Prześwit wynosi 0,7 m, a pojazd ma możliwość pokonywania wzniesień o nachyleniu 60 proc.
        Pojazd proponowany przez OBRUM jest napędzany power-packiem z silnikiem wysokoprężnym o mocy 530 kW z przekładnia hydrokinetyczną. Zapewnia on zasięg, w zależności od konfiguracji, od 300 do 650 km. OBRUM oferuje zawieszenie skrętne, ale opcjonalnie może zostać wyposażony w hydropneumatyczne. Dodatkowe wyposażenie to agregat prądotwórczy, układ klimatyzacji i ogrzewania, system przeciwpożarowy i tłumienia wybuchu oraz system nawigacji.
        Pojazd proponowany przez OBRUM jest napędzany power-packiem z silnikiem wysokoprężnym o mocy 530 kW z przekładnia hydrokinetyczną. Zapewnia on zasięg, w zależności od konfiguracji, od 300 do 650 km. OBRUM oferuje zawieszenie skrętne, ale opcjonalnie może zostać wyposażony w hydropneumatyczne. Dodatkowe wyposażenie to agregat prądotwórczy, układ klimatyzacji i ogrzewania, system przeciwpożarowy i tłumienia wybuchu oraz system nawigacji.
        Załoga ma do dyspozycji cyfrowy system łączności zewnętrznej, zgodny ze standardami NATO, współpracujący z systemem łączności wewnętrznej i kompatybilny z systemami sojuszniczymi. System nawigacji i pozycjonowania jest dwuczęściowy: satelitarny i zliczeniowy. Pojazd otrzymał także system samoosłony zintegrowany z wyrzutnią granatów dymnych. Warte odnotowania jest to, że klasycznie zamontowany silnik wysokoprężny UTD-20 zastąpiono szybkowymiennym power-packiem z tymże silnikiem i skrzynią biegów, co już wcześniej WZM proponowały w ramach modernizacji BWP-1. Niszczyciel czołgów otrzymał także pokładową infrastrukturę teleinformatyczną, co pozwoli na integrację z systemem zarządzania polem walki BMS.
        Załoga ma do dyspozycji cyfrowy system łączności zewnętrznej, zgodny ze standardami NATO, współpracujący z systemem łączności wewnętrznej i kompatybilny z systemami sojuszniczymi. System nawigacji i pozycjonowania jest dwuczęściowy: satelitarny i zliczeniowy. Pojazd otrzymał także system samoosłony zintegrowany z wyrzutnią granatów dymnych. Warte odnotowania jest to, że klasycznie zamontowany silnik wysokoprężny UTD-20 zastąpiono szybkowymiennym power-packiem z tymże silnikiem i skrzynią biegów, co już wcześniej WZM proponowały w ramach modernizacji BWP-1. Niszczyciel czołgów otrzymał także pokładową infrastrukturę teleinformatyczną, co pozwoli na integrację z systemem zarządzania polem walki BMS.
        Napęd stanowi silnik wysokoprężny MTU o mocy maksymalnej 1000 KM z przekładnią główną Allison. Zapewnia on prędkość maksymalną do 60 km/h. Demonstrator wyrzutni obrotowej z osłonami balistycznymi przewidziany jest do integracji z ppk dowolnego dostawcy, które wybierze zamawiający. Istnieje możliwość integracji różnych typów systemów naprowadzania ppk oraz konfiguracji zabudowy wyrzutni, w tym wariantu chowanego całkowicie w kadłubie.
        Napęd stanowi silnik wysokoprężny MTU o mocy maksymalnej 1000 KM z przekładnią główną Allison. Zapewnia on prędkość maksymalną do 60 km/h. Demonstrator wyrzutni obrotowej z osłonami balistycznymi przewidziany jest do integracji z ppk dowolnego dostawcy, które wybierze zamawiający. Istnieje możliwość integracji różnych typów systemów naprowadzania ppk oraz konfiguracji zabudowy wyrzutni, w tym wariantu chowanego całkowicie w kadłubie.
        Huta Stalowa Wola (HSW) i Wojskowe Zakłady Uzbrojenia (WZU) zaprezentowały z kolei demonstrator niszczyciela czołgów na podwoziu 155-mm armatohaubicy Krab, w oryginale będącym licencjonowanym podwoziem południowokoreańskiej ahs K9 Thunder. Jest to nowoczesne podwozie gąsienicowe z zawieszeniem hydropneumatycznym o długości 12 101 mm, szerokości 3640 mm oraz wysokością wraz z wyrzutnią, ale bez pocisków, 2961 mm.
        Huta Stalowa Wola (HSW) i Wojskowe Zakłady Uzbrojenia (WZU) zaprezentowały z kolei demonstrator niszczyciela czołgów na podwoziu 155-mm armatohaubicy Krab, w oryginale będącym licencjonowanym podwoziem południowokoreańskiej ahs K9 Thunder. Jest to nowoczesne podwozie gąsienicowe z zawieszeniem hydropneumatycznym o długości 12 101 mm, szerokości 3640 mm oraz wysokością wraz z wyrzutnią, ale bez pocisków, 2961 mm.
        Wojskowa elitaInteria.tv

        Szkolenie rezerw

        Zobacz również:

          Manewry wojsk powietrzno-desantowych na Białorusi

          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło Witebska
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło WitebskaMaksim Blinov/SputnikEast News
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło Witebska
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło WitebskaMaksim Blinov/SputnikEast News
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło Witebska
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło WitebskaMaksim Blinov/SputnikEast News
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło Witebska
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło WitebskaMaksim Blinov/SputnikEast News
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło Witebska
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło WitebskaMaksim Blinov/SputnikEast News
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło Witebska
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło WitebskaMaksim Blinov/SputnikEast News
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło Witebska
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło WitebskaMaksim Blinov/SputnikEast News
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło Witebska
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło WitebskaMaksim Blinov/SputnikEast News
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło Witebska
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło WitebskaMaksim Blinov/SputnikEast News
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło Witebska
          Manewry wojsk powietrzo-desantowych koło WitebskaMaksim Blinov/SputnikEast News
          Historia czołgówPolsat

          Społeczeństwo podzielone

          Zobacz również:

            Rosyjska modernizacja T-72. Tak się robi na wschodzie

            Nadal jednak pozostanie nieprzystająca do współczesnego pola walki armata. Nie zostanie także wymieniony system kierowania ogniem i nie pojawi się pancerz reaktywny. Pozostanie także dawny, nadwyrężony już, napęd, a modyfikacja zawieszenia ograniczy się do wymiany gąsienic.
            Nadal jednak pozostanie nieprzystająca do współczesnego pola walki armata. Nie zostanie także wymieniony system kierowania ogniem i nie pojawi się pancerz reaktywny. Pozostanie także dawny, nadwyrężony już, napęd, a modyfikacja zawieszenia ograniczy się do wymiany gąsienic.
            W Polsce wybrano najtańszy wariant, który najprawdopodobniej ograniczy się do wyremontowania wozów, instalacji nowych środków łączności, przyrządów celowniczo-obserwacyjnych, a także, choć to jest mniej prawdopodobne, zastosowaniu nowej amunicji.
            W Polsce wybrano najtańszy wariant, który najprawdopodobniej ograniczy się do wyremontowania wozów, instalacji nowych środków łączności, przyrządów celowniczo-obserwacyjnych, a także, choć to jest mniej prawdopodobne, zastosowaniu nowej amunicji. Donat Sorokin/TASSAgencja FORUM
            Kiedy porównamy modernizację rosyjskich czołgów i modyfikacje, jakie zostaną być może wprowadzone w polskich T-72, można jedynie załamać ręce nad zakresem prac na polskich czołgach.
            Kiedy porównamy modernizację rosyjskich czołgów i modyfikacje, jakie zostaną być może wprowadzone w polskich T-72, można jedynie załamać ręce nad zakresem prac na polskich czołgach. Donat Sorokin/TASSAgencja FORUM
            Ogólnie rzecz biorąc w nowej wersji czołgu zmontowano 125-mm armatę gładkolufową, wielokanałowy celownik działonowego Sosna-U, celownik dowódcy czy system kierowania ogniem. T-72 otrzymają także nowy silnik wysokoprężny W-92S2F o mocy 1130 KM, automatyczną skrzynię biegów i nowe gąsienice.
            Ogólnie rzecz biorąc w nowej wersji czołgu zmontowano 125-mm armatę gładkolufową, wielokanałowy celownik działonowego Sosna-U, celownik dowódcy czy system kierowania ogniem. T-72 otrzymają także nowy silnik wysokoprężny W-92S2F o mocy 1130 KM, automatyczną skrzynię biegów i nowe gąsienice.
            Zmieniono także sam celownik i system obserwacji pola walki, dający dowódcy lepsze rozeznanie w sytuacji taktycznej. Nowe są także wewnętrzne i zewnętrzne systemy łączności, a także bierne oraz czynne systemy samoobrony.
            Zmieniono także sam celownik i system obserwacji pola walki, dający dowódcy lepsze rozeznanie w sytuacji taktycznej. Nowe są także wewnętrzne i zewnętrzne systemy łączności, a także bierne oraz czynne systemy samoobrony. Donat Sorokin/TASSAgencja FORUM
            Pakiet modernizacyjny obejmował całkowicie nowy system kierowania ogniem, który cyfrowo przelica wszelkie potrzebne dane do strzelania, nie tylko odległość, ale także temperaturę i wilgotność powietrza, siłę i kierunek wiatru oraz temperaturę lufy, pocisków i ładunków miotających.
            Pakiet modernizacyjny obejmował całkowicie nowy system kierowania ogniem, który cyfrowo przelica wszelkie potrzebne dane do strzelania, nie tylko odległość, ale także temperaturę i wilgotność powietrza, siłę i kierunek wiatru oraz temperaturę lufy, pocisków i ładunków miotających.
            Wkrótce okazało się, że obrana droga poprawy potencjału jest słuszna i w 2012 Ministerstwo Obrony FR zdecydowało, że wersja T-72B3 ma być podstawowym czołgiem Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
            Wkrótce okazało się, że obrana droga poprawy potencjału jest słuszna i w 2012 Ministerstwo Obrony FR zdecydowało, że wersja T-72B3 ma być podstawowym czołgiem Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Donat Sorokin/TASSAgencja FORUM
            Wysokie koszty zakupu nowych wozów spowodowały, że Rosjanie zaczęli szukać nowej drogi do wzmocnienia swojego potencjału pancernego. Rosyjskie zakłady Korporacji Naukowo-Produkcyjnej UralWagonZawod w Niżnym Tagile rozpoczęły od wzmocnienia pancerza wcześniejszych wersji T-72.
            Wysokie koszty zakupu nowych wozów spowodowały, że Rosjanie zaczęli szukać nowej drogi do wzmocnienia swojego potencjału pancernego. Rosyjskie zakłady Korporacji Naukowo-Produkcyjnej UralWagonZawod w Niżnym Tagile rozpoczęły od wzmocnienia pancerza wcześniejszych wersji T-72.
            Zapowiedź: Tajna historia XX wiekuPolsat Play

            Pospolite ruszenie?

            Zobacz również:

              Pancerna pięść - Abramsy i Leopardy na poligonie

              Nocne strzelanie
              Nocne strzelaniechor. Rafał MniedłoINTERIA.PL/materiały prasowe
              Na pozycji ogniowej
              Na pozycji ogniowejchor. Rafał MniedłoINTERIA.PL/materiały prasowe
              Nocne strzelanie
              Nocne strzelaniechor. Rafał MniedłoINTERIA.PL/materiały prasowe
              Leopard 2A4
              Leopard 2A4chor. Rafał MniedłoINTERIA.PL/materiały prasowe
              Bojowe wozy piechoty Bradley
              Bojowe wozy piechoty Bradleychor. Rafał MniedłoINTERIA.PL/materiały prasowe
              Czołgi M1 Abrams wyjeżdżają na pozycje
              Czołgi M1 Abrams wyjeżdżają na pozycjechor. Rafał MniedłoINTERIA.PL/materiały prasowe
              M1 Abrams
              M1 Abramschor. Rafał MniedłoINTERIA.PL/materiały prasowe
              Czołgi przygotowane do rozpoczęcia ćwiczeń
              Czołgi przygotowane do rozpoczęcia ćwiczeńchor. Rafał MniedłoINTERIA.PL/materiały prasowe