Teraz to zobaczycie! Rosja zapowiada seryjną produkcję S-70 "Łowca"

Jak informuje serwis bulgarianmilitary.com, cytując doniesienia z rosyjskich mediów, S-70 Ochotnik jest gotowy do seryjnej produkcji. Ta rozpocząć ma się jeszcze w tym roku, podobnie jak dostawy na front w Ukrainie.

Jak informuje serwis bulgarianmilitary.com, cytując doniesienia z rosyjskich mediów, S-70 Ochotnik jest gotowy do seryjnej produkcji. Ta rozpocząć ma się jeszcze w tym roku, podobnie jak dostawy na front w Ukrainie.
S-70 Ochotnik lepszy niż amerykańskie i chińskie bombowce? /TASS i Twitter /materiały prasowe

W kwietniu ubiegłego roku Moskwa ogłosiła, że seryjna produkcja S-70 Ochotnik rozpocznie się nie wcześniej niż w 2025 r., ale według najnowszych doniesień została ona znacznie przyspieszona. Z informacji udostępnianych przez rosyjskie media wynika, że nawet o pół roku, bo tajemniczy bezzałogowy dron stealth (a w gruncie rzeczy bombowiec) Kremla podobno zacznie zjeżdżać z linii produkcyjnych jeszcze w tym roku. A że od połowy 2023 roku rosyjskie siły intensywnie testowały to rozwiązanie, czego dowodem są zdjęcia i nagrania krążące po mediach społecznościowych, istnieje realna możliwość, że tak właśnie będzie.

Reklama

S-70 Ochotnik lepszy niż amerykańskie i chińskie jednostki?

Nie mamy jednak pojęcia, w jaki sposób testy te były przeprowadzane i jakie były ich wyniki, bo Kreml oczywiście milczy w tej sprawie. Z drugiej strony ochoczo przekonuje, że model ten działał już nawet w Ukrainie, na co jednak nie ma dowodów, zwłaszcza że po analizie nagrań część ekspertów sugeruje, że mogło chodzić o irańską jednostkę Shahed 171, a nie rosyjską nowość. Do tego S-70 Ochotnik zaliczył po drodze kilka opóźnień, bo jego produkcja miała rozpocząć się już w ubiegłym roku, następnie w 2024, a ostatecznie została ustalona na 2025 rok, więc nagłe przyspieszenie wydaje się podejrzane i może być jedynie chwytem propagandowym. 


S-70 Ochotnik. Co to takiego?

Załóżmy jednak, że rosyjskie doniesienia są prawdziwe, czego należy się tu spodziewać? S-70 Ochotnik (pol. Łowca) uważany jest wręcz za cudowną broń, którą Rosja ma konkurować z najnowszymi technologicznie dronami USA i Chin. To bezzałogowa maszyna rekonesansu i precyzyjnego ataku o konstrukcji latającego skrzydła, jak w słynnych amerykańskich bombowcach B-2, która zawstydzać ma "rywali" możliwościami z zakresu stealth (za sprawą zastosowania innowacyjnych materiałów kompozytowych o obniżonej wykrywalności) i autonomii działania.

To spory samolot, którego kadłub ma długość 14 metrów, a rozpiętość skrzydeł wynosi 19 metrów, czyli mniej więcej porównywalnie z MiG-29. Warto też dodać, że masa startowa S-70 ma wynosić do 25 ton, z czego 3 tony przeznaczone są na obciążenie bojowe. Jakie?

Wstępne projekty sugerowały szeroką gamę kierowanej broni powietrznej, od rakiet przeciwlotniczych po taktyczne rakiety manewrujące. Doniesienia z 2020 roku mówiły też o planach wykorzystania "Łowcy" do rozmieszczania niekierowanych bomb lotniczych wyposażonych w moduł UMPK (Ujednolicony Moduł Planowania i Korekcji), zaprojektowany do stosowania z niekierowanymi bombami lotniczymi, takimi jak FAB-250 i FAB-500 (bomby ogólnego przeznaczenia z głowicą odłamkowo-burzącą).

Mówiąc krótko, S-70 Ochotnik może przenosić praktycznie wszystko, czym dysponuje rosyjskie wojsko, a przynajmniej w teorii, bo na weryfikację w praktyce przyjdzie czas po jego rozmieszczeniu. Zgodnie z najnowszymi zapowiedziami jeszcze w tym roku, bo nawet jeśli informacje o masowej produkcji są przesadzone, to specjaliści bulgarianmilitary.com szacują, że rosyjskie siły mogą liczyć przed końcem 2024 na ok. 12-16 egzemplarzy.

Informacja prasowa/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bombowiec | Rosja | b-2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy