Ukraińskie czołgi z flagami podobnymi do flag UE zaatakowały Rosję

Dywersanci z Rosyjskiego Legionu Wolności, Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Batalionu Syberyjskiego przypuścili atak na terenie Rosji. W obwodzie biełgorodzkim i kurskim pojawiły się czołgi, a w wyniku ciężkich walk antyputinowskie siły wyzwoleńcze przejęły kontrolę nad miejscowością Tetkino.

Siły Zbrojne Ukrainy otrzymały właśnie zapowiadane wsparcie militarne z krajów NATO. Najważniejszym prezentem jest tysiące pocisków artyleryjskich. Tym samym rozpoczęła się mała kontrofensywa na kilku kierunkach (w szczególności kupiańskim), która ma na celu wyzwolenie miejscowości zajętych w ostatnich tygodniach przez Rosjan.

Reklama

Jednocześnie przedstawiciele Rosyjskiego Legionu Wolności, Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Batalionu Syberyjskiego ogłosili atak na Rosję i nową falę dywersji na jej terytorium. Długo nie trzeba było czekać na pierwsze sukcesy. Antyputinowskie siły wyzwoleńcze przejęły kontrolę nad miejscowością Tetkino w obwodzie kurskim, a w obwodzie biełgorodzkim pojawiły się przejęte od Rosjan czołgi z flagą podobną do flagi Unii Europejskiej (jakość nagrania nie pozwala stwierdzić tego jednoznacznie).

Rosyjskie siły wyzwoleńcze zaatakowały terytorium Rosji

— Armia Putina szybko opuszcza wieś, porzucając pozycje i ciężki sprzęt — napisał Legion w mediach społecznościowych. Mieszkańcy Rosji byli przerażeni na widok czołgów z flagami UE. Rosyjscy żołnierze, którzy przy wsparciu Sił Zbrojnych Ukrainy chcą obalić rząd Putina, przyznali, że "skoro Rosja nie chce wstąpić do Unii Europejskiej, to Unia Europejska sama przyjdzie do Rosji". Nie ukrywają też, że ciężko pracują, by wyzwolić kraj spod rządów Władimira Putina i jego mafii. 

Analitycy militarni tłumaczą, że najlepszym sposobem na walkę z Rosją jest przenieść działania wojenne na terytorium kraju Putina. Wówczas armia będzie musiała zaangażować dodatkowe środki na odparcie ataków, a to będzie oznaczało osłabienie działań wojennych na kilku kierunkach w samej Ukrainie.

Proukraińskie legiony chcą obalić Władimira Putina

Oczywiście, nie jest to łatwe zadanie, ponieważ potrzeba do realizacji takiej pięknej wizji dla Kijowa mnóstwo ludzi i sprzętu, a Siłom Zbrojnym Ukrainy bezustannie tego brakuje, jednak wszystko wskazuje na to, że sytuacja w tej kwestii właśnie nieco się poprawiła i można działać.

Eksperci nie mają wątpliwości, że antyputinowskie siły wyzwoleńcze ruszyły ze swoimi działaniami zbrojnym na terytorium Rosji ze względu na nadchodzące wielkimi krokami wybory prezydenckie. Członkowie Legionu Wolności Rosji zapowiedzieli, że "idą na wybory prezydenckie w Rosji". Tymczasem Batalion Syberyjski w mediach społecznościowych przekazał: "Mówiliśmy już wcześniej, że nie będzie możliwe pokojowe obalenie zbrodniczego dyktatorskiego reżimu w Federacji Rosyjskiej.

Zbrojne zamieszanie przed wyborami prezydenckimi w Rosji

— Jak wszyscy nasi współobywatele w Legionie marzymy o Rosji wyzwolonej spod dyktatury Putina. Ale nie tylko marzymy: ciężko pracujemy, aby te marzenia urzeczywistnić. Odzyskamy naszą ziemię centymetr po centymetrze od reżimu. Rosjanie będą spać spokojnie, nie będą bać się dzwonka do drzwi, nie będą bali się powiedzieć, co myślą. Rosjanie będą głosować, na kogo chcą, a nie na kogo muszą. Rosjanie będą żyć swobodnie — napisali w mediach społecznościowych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprzęt wojskowy | Federacja Rosyjska | NATO | Rosjanie | UE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama