Mapy Google w Android Auto po liftingu. Co się zmieniło?

Drobne aktualizacje od Google nie są zwykle szeroko nagłaśniane. Wszyscy, którzy nie mają włączonych automatycznych update'ów, mogą nawet nie zauważyć, że dostępna jest nowsza, zwykle również lepsza wersja danej aplikacji. Od kilkudziesięciu godzin dostępna jest nowa wersja Google Maps (v11.104.0100) na Android Auto (v10.8).

Dlaczego warto pobrać ją jak najszybciej? Bo pozornie niewielkie zmiany w interfejsie usuwają wiele pomniejszych, ale irytujących użytkowników niedogodności. O ile podczas siedzenia na kanapie słaby UI może wywołać co najwyżej irytację, o tyle za kierownicą bezpośrednio wpływa na bezpieczeństwo kierowcy i jego pasażerów.

Co poprawił Google w najnowszej odsłonie swojej nawigacji?

• pogrubienie szacowanego czasu podróży w górnej części ekranu;
• usunięcie linii, która oddzielała pole z kluczowymi informacjami od przycisków funkcyjnych;
• ujednolicenie designu z niedawno dodanym paskiem bocznym w Android Auto;
• unowocześniony wygląd przycisków do zatrzymania nawigacji, wyboru alternatywnych dróg, informacji o możliwych przystankach na trasie i dostępu do dodatkowych ustawień.

Według specjalistów ze strony 9to5Google aktualizacja została zaimplementowana po stronie serwera, a nie samej aplikacji instalowanej na poszczególnych urządzeniach. Żeby nowy design pojawił się na ekranie samochodu, musimy jednak posiadać najnowsze (wymienione powyżej) wersje Google Maps i Android Auto. U niektórych użytkowników nowy design może nie pojawić się od razu, jednak poprzednie aktualizacje pokazują, że zwykle nie trzeba na nie czekać dłużej niż kilka dni.

Czytelność i intuicyjność mapy są kluczowe dla koncentracji i skupienia uwagi przez kierowcę. Kiedy mapa jest łatwa do "ogarnięcia" jednym spojrzeniem, kierowca może szybko zweryfikować swoją trasę i zorientować się w otaczającym go terenie, co zmniejsza ryzyko popełnienia błędu lub nagłego manewru (np. zmiany pasa w ostaniej chwili przed zjazdem z drogi ekspresowej).

Z drugiej strony odpowiednie zaprojektowanie i łatwy dostęp do kluczowych informacji o natężeniu ruchu, zgłaszanych utrudnieniach, czy ograniczeniach prędkości pozwalają kierowcom podejmować lepsze decyzje i przygotowywać się do manewrów z zapasem czasowym. Ostatnia z wymienionych funkcji (wskazywanie ograniczeń) pojawiła się w Polsce zaledwie kilka tygodni temu – poprawność wskazań wciąz pozostawia zresztą dużo do życzenia.

Mimo wielu mankamentów Mapy Google od lat są najczęściej używanym systemem nawigacyjnym na świecie, a regularne poprawki wprowadzane przez UX designerów technologicznego giganta świadczą o stałym zaangażowaniu w projekt i dają nadzieję na kolejne pożyteczne aktualizacje. Cieszy też fakt, że większość wprowadzonych właśnie zmian jest bezpośrednią odpowiedzią na zgłoszenia użytkowników – dobrze wiedzieć, że nasze opinie mają realny wpływ na działania tak ogromnych spółek.

Czytaj także:

Nowa funkcja Map Google już dostępna. Wszyscy kierowcy się ucieszą

Mapy Google jak wyszukiwarka. Apka z dużymi zmianami

Mapy Google czy Apple Maps. Co wybrać do nawigacji?

Zobacz też: