Alkohol bezpośrednią przyczyną raka - nowe badanie nie pozostawia wątpliwości

Duże badanie genetyczne przez dekadę śledzące 150 tys. osób potwierdziło bezpośredni związek przyczynowy między spożyciem alkoholu i rozwojem nowotworu, szczególnie przełyku, głowy i szyi.

Naukowcy od dawna zwracają uwagę na możliwy związek miedzy alkoholem i nowotworami - teraz mają dowody
Naukowcy od dawna zwracają uwagę na możliwy związek miedzy alkoholem i nowotworami - teraz mają dowody123RF/PICSEL

Naukowcy od dawna wskazują na związek między napojami alkoholowymi i zwiększonym ryzykiem rozwoju raka, ale ze względu na wiele czynników życiowo-środowiskowych, które mogą wpływać na rozwój choroby, dokładne zrozumienie i udokumentowanie tego procesu jest niezwykle trudne. 

Szczególnie że osoby spożywające duże ilości alkoholu, bardzo często palą też papierosy, kiepsko się odżywiają i prowadzą ogólnie szkodliwy tryb życia, a wszystkie te elementy mogą zwiększać ryzyko nowotworu. Dlatego też naukowcy w nowym badaniu wybrali zupełnie inne podejście do tematu, skupiając się na wariantach genowych znanych ze związku z mniejszym spożyciem alkoholu.

Geny wiedzą lepiej. Alkohol wywołuje raka

A konkretniej dwóch odpowiadających za redukcję tolerancji na alkohol - obniżają one zdolność do rozkładania aldehydu octowego, toksycznego związku powstającego w wątrobie podczas metabolizowania alkoholu. Poprzednie badania wykazały, że obecność tych specyficznych wariantów to dobra miara spożycia alkoholu, bo osoby z tymi mutacjami szczególnie nieprzyjemnie reagują na napoje z procentami.

Naukowcy przeprowadzili badania genetyczne, z których wynika, że alkohol może być bezpośrednią przyczyną raka
Naukowcy przeprowadzili badania genetyczne, z których wynika, że alkohol może być bezpośrednią przyczyną raka123RF/PICSEL

W badaniu wzięło udział 150 tys. uczestników z Chin, którzy wypełnili szereg ankiet opisujących ich zwyczaje alkoholowe, a następnie przez 10 lat brali udział w ogólnych badania stanu zdrowia.

Analizy szybko potwierdziły, że osoby z genami zmniejszającymi tolerancję na alkohol faktycznie spożywały go dużo mniej w porównaniu do osób bez tych wariacji, co przełożyło się na ich zmniejszone o 13 do 31% ryzyko zachorowania na nowotwory.

Co więcej, te od lat łączone ze spożyciem alkoholu, czyli przełyku, głowy, szyi, jelita grubego, odbytu i wątroby, zostały wykryte u dużej części osób z grupy bez wspomnianej wariacji genu

Żeby dalej potwierdzić ten związek przyczynowy, naukowcy udowodnili, że osoby z przynajmniej jedną wariacją genu niskiej tolerancji, które wciąż regularnie spożywały alkohol, również wykazywały wyższy współczynnik zachorowania na nowotwory przełyku, szyi i głowy. Wskazuje to, że niezdolność do rozkładania rozkładania aldehydu octowego może być bezpośrednio związana ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na nowotwór.

Te odkrycia wskazują, że alkohol bezpośrednio wywołuje pewne rodzaje nowotworów i ryzyko ich wystąpienia może być dalej powiększone o osób z upośledzoną tolerancją alkoholu, które nie są w stanie właściwie go metabolizować
tłumaczy autor badań, Pek Kei.

Nowe odkrycie wpisuje się więc w rosnącą bazę dowodów wskazujących na alkohol jako przyczynę zwiększonego ryzyka zachorowania na nowotwory - w ubiegłym roku International Agency for Research on Cancer oszacowało, że ok. 740 tys. przypadków raka w 2020 roku jest związanych bezpośrednio ze spożyciem alkoholu, co odpowiada za ok. 4% wszystkich przypadków nowotworów na świecie. Jak jednak podkreślają badacze, nowotwory to tylko jeden ze sposobów, w jaki alkohol negatywnie wpływa na nasze życie i warto mieć to na względzie następnym razem, kiedy będziemy planowali zakrapianą imprezę.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas