III Rzesza kontra USA. Czy naziści mogli pokonać Oppenheimera i zbudować bombę atomową?
Amerykanie mieli projekt Manhattan, a naziści... również potajemnie próbowali opracować broń nuklearną. Niemiecki projekt bomby atomowej „Uranverein” ruszył już w kwietniu 1939 roku, a Niemcy mieli na początku przewagę nad Amerykanami w postaci Otto Hahna i Fritza Straßmanna. Co jednak zdecydowało o porażce nazistów?
Spis treści:
Ameryka kontra naziści. Strach napędzający przemysł nuklearny
Kiedy Europa zmagała się z niepokojami dotyczącymi widma drugiej wojny światowej, niemieckim naukowcom w 1928 roku udało się przypadkowo odkryć zjawisko rozszczepienia jądra atomowego, co dało początek nazistowskiemu projektowi nuklearnemu.
Gdy Otto Hahn i Fritz Straßmann ogłosili swoje odkrycie w artykule „Disintegration of Uranium by Neutrons: a New Type of Nuclear Reaction” (Nature, 143, 239-240) Ameryka zadrżała z przerażenia, że nazistom uda się stworzyć bombę atomową. Strach ten stał się potężną siłą napędową Projektu Manhattan, którego dyrektorem naukowym został „ojciec bomby atomowej” Robert Oppenheimer.
Naziści byli blisko zbudowania bomby atomowej?
Od momentu odkrycia rozszczepienia jądra atomowego, Niemcy, którzy już planowali inwazję na Polskę, skupili się na wysiłkach zmierzających do zbudowania bomby atomowej. Chemicy Otto Hahn i Fritz Straßmann wraz z zespołem fizyków zostali zaprzęgnięci do tajnego nazistowskiego projektu o nazwie „Uranverein”, który miał na celu wykorzystanie odkrycia rozszczepu jądra atomowego w celach militarnych.
Z początku postęp prac był powolny, zwłaszcza że w 1939 roku Niemcy rozpoczęły wojnę, co spowodowało zaciągnięcie do wojska wielu młodych ludzi, w tym naukowców. Jednak 2 sierpnia 1939 roku Albert Einstein podpisał list do prezydenta USA Franklina D. Rosevelta napisany przez Leo Szilarda w obawie, że nazistom może się udać.
List, który „odpalił bombę atomową i nastała era atomu”
Einstein i Szilard obawiając się rozwoju sytuacji w związku z niemieckim programem nuklearnym, postanowili zmotywować Amerykanów do pracy nad własną bombą. W liście naukowcy wyjaśniali, że Niemcy mają potencjał do opracowania „niezwykle potężnych bomb nowego typu”.
Szilard zasugerował, że Amerykanie powinni zacząć myśleć nad własnym projektem nuklearnym. List został wysłany do prezydenta Roosevelta w 1939 roku, natomiast Projekt Manhattan ruszył ostatecznie w 1942 roku. Strach przed tym, że nazistom uda się stworzyć niesamowicie niszczycielską broń sprawił, że Amerykanie z niesamowitą determinacją wzięli się do pracy, by w 1945 roku wykonać pierwszy w historii ludzkości test broni atomowej.
Natomiast Niemcy, mimo odkrycia rozszczepienia atomu, nie byli nawet bliscy stworzenia opłacalnej broni jądrowej. Gdy Einstein dowiedział się o zrzuceniu bomby na Hiroszimę, miał powiedzieć „Biada mi”. Po wojnie natomiast sugerował, że żałuje podpisania listu Leo Sizlarda, ponieważ teraz wie, że Niemcom nie udałoby się stworzyć broni atomowej.
Gdybym wiedział, że Niemcom nie uda się opracować bomby atomowej, nic bym nie zrobił.
Co więcej, najsławniejsze równanie Alberta Einsteina, E=mc2 wyjaśnia energię uwalnianą w bombie atomowej, co stanowiło podstawę w działaniach amerykańskich naukowców przy pracy nad Projektem Manhattan.
Można powiedzieć, że nazistom po prostu brakowało dwóch umysłów, Einsteina i Oppenheimera, jednak co zaważyło na sukcesie Amerykanów i porażce Niemców? W 2019 roku został opublikowany artykuł w czasopiśmie „Physics Today” wyjaśniający, co poszło nie tak podczas nazistowskiego programu nuklearnego.
Dwoje badaczy z Uniwersytetu w Maryland weszło w posiadanie jednej z kostek uranu, którą kiedyś naziści próbowali wykorzystać do stworzenia reaktora jądrowego w jaskini Haigerloch w Niemczech. Postanowili przeprowadzić na niej eksperyment, który wykazał, że Niemcom prawdopodobnie nie udało się stworzyć bomby atomowej, ponieważ nie mieli wystarczającej ilości uranu.
Raporty donoszą, że w trakcie prac naziści mieli około 644 kostki uranu, co było niewystarczające i stanowiło główną słabość projektu nuklearnego.
Niemiecki program był podzielony i konkurencyjny, podczas gdy pod kierownictwem generała Lesliego Grovesa amerykański Projekt Manhattan był scentralizowany i oparty na współpracy. Gdyby Niemcy połączyli swoje zasoby, zamiast dzielić je między oddzielne, rywalizujące ze sobą eksperymenty, być może byliby w stanie zbudować działający reaktor jądrowy.
Tymczasem amerykański Projekt Manhattan był niezwykle dobrze zorganizowanym przedsięwzięciem, które pochłonęło prawie 2 miliardy dolarów, z czego większość środków przeznaczona została właśnie na pozyskanie materiałów rozszczepialnych.
Historia Oppenheimera i Projektu Manhattan
Od jutra w kinach możemy obejrzeć film Christophera Nolana „Oppenheimer” opowiadający historię stworzenia przez Amerykanów bomby atomowej z perspektywy Roberta Oppenheimera, czyli „ojca bomby atomowej”.
W filmie ukazany zostanie również pośredni udział w projekcie Alberta Einsteina, który nigdy bezpośrednio nie był zaangażowany w projekt. Jego kultowe E=mc2 wyjaśnia energię uwalnianą w bombie, jednak nie jest instrukcją do jej fizycznego stworzenia.