Przebiegunowanie Ziemi blisko. Ostatni raz miało miejsce 780 tys. lat temu
Przebiegunowanie Ziemi to zjawisko, które związane jest ze zmianą biegunów magnetycznych naszej planety. Ostatni raz coś podobnego wydarzyło się około 780 tys. lat temu i w nieodległym czasie czeka nas kolejna zmiana. Jakie konsekwencje może to nieść dla ludzi?
Naukowcy nie pozostawiają złudzeń. Badacze twierdzą, że możemy być w całkiem nieodległym momencie od kolejnego przebiegunowania Ziemi. Jest to zjawisko, które występuje rzadko i trudno jednoznacznie stwierdzić, jaki może mieć wpływ na obecną cywilizację, której towarzyszy mnóstwo elektroniki.
Czym jest przebiegunowanie Ziemi?
Zacznijmy od udzielenia odpowiedzi na pytanie, czym jest wspomniane przebiegunowanie Ziemi? Jest to zjawisko, które polega na odwróceniu biegunów magnetycznych naszej planety. Naukowcy szacują, że ostatni raz doszło do takiej zmiany około 780 tys. lat temu.
Pamiętajmy, że pole magnetyczne Ziemi stanowi dla nas naturalną ochronę przed zewnętrznymi czynnikami. Dotyczy to m.in. wiatru słonecznego. Dobrym przykładem braku takiej ochrony jest Mars. Czerwona Planeta niegdyś była bardzo podobna do naszej, ale obecnie jest suchym i jałowym światem z bardzo rzadką atmosferą, która niegdyś została po prostu "wymieciona" w przestrzeń przez wiatr słoneczny. Co jednak nie wyklucza w zupełności istnienia tam życia, które ESA planuje szukać we współpracy z agencją NASA w ramach misji ExoMars.
Naukowcy sugerują początki kolejnej zmiany
Według uczonych od jakiegoś czasu obserwuje się zjawiska, które przemawiają za kolejnym procesem przebiegunowania Ziemi. Pole magnetyczne naszej planety w ciągu ostatnich 170 lat osłabło o około 9 proc. Ponadto jest coś jeszcze. Zaobserwowano ruch związany z północnym biegunem, co może wskazywać na proces dotyczący kolejnego odwrócenia.
Oczywiście jest to zjawisko, które na Ziemi występowało już wielokrotnie, ale ostatni raz w czasie, gdy na planecie nie istniała rozwinięta cywilizacja, którą mamy obecnie. Towarzyszy jej mnóstwo technologii opartych na urządzeniach elektronicznych, które mogą zostać wystawione na negatywne skutki przebiegunowania, choć oczywiście na razie jest to etap spekulacji i rozważań ze strony uczonych.
Dokładne konsekwencje są trudne do przewidzenia. Poza tym jest to długotrwały proces, który nie odbywa się z dnia na dzień. Nie spodziewajmy się więc momentu, że nagle cała elektronika dostępna na Ziemi po prostu "padnie". Na taki scenariusz się nie zanosi.