Spada liczba przełomowych odkryć naukowych, a naukowcy... nie wiedzą, dlaczego 

Jak wynika z nowej analizy opublikowanej na łamach magazynu Nature, pomimo stale rosnącej wiedzy środowiska naukowego, tempo przełomowych odkryć i innowacji technologicznych zwalnia i co ciekawe, naukowcy sami nie do końca wiedzą, dlaczego tak się dzieje. 

Jak wynika z nowej analizy opublikowanej na łamach magazynu Nature, pomimo stale rosnącej wiedzy środowiska naukowego, tempo przełomowych odkryć i innowacji technologicznych zwalnia i co ciekawe, naukowcy sami nie do końca wiedzą, dlaczego tak się dzieje. 
Spada liczba przełomowych odkryć. Dlaczego tak się dzieje, skoro wiemy i potrafimy coraz więcej? /123RF/PICSEL

Już poprzednie badania wskazywały na spowolnienia i spadki w konkretnych dziedzinach, ale jak przekonuje Michael Park z Uniwersytetu Minnesoty, autor najnowszej analizy, jako pierwsza "dobitnie i przekonująco dokumentuje ona ten spadek przełomowości we wszystkich głównych dziedzinach nauki i technologii". Za przełomowe uznaje on zaś odkrycia, które "odrywają się od istniejących pomysłów i teorii", tym samym "popychając całą dziedzinę naukową na nowe terytoria".

Spada liczba przełomowych odkryć naukowych. Dlaczego?

W jaki sposób badacze dokonali swojej analizy? Najpierw nadali "wskaźnik przełomowości 45 mln artykułów naukowych z lat 1945-2010 oraz 3,9 mln patentów amerykańskich z lat 1976-2010, a następnie analizowali jak często były cytowane w innych pracach w ciągu pięciu lat od publikacji, zakładając, że im bardziej przełomowe było badanie, tym mniej cytowano jego poprzedników. Szybko okazało się, że od początku tych przedziałów czasowych, prace badawcze i patenty coraz częściej konsolidowały się lub opierały na wcześniejszej wiedzy, zamiast wnosić coś nowego do swojej dziedziny, a największy spadek przełomowości odnotowały fizyka i chemia.

Reklama

Z czego to wynika? Nie wiadomo! Część środowiska naukowego skłania się ku teorii, że "nisko rosnące owoce naukowego drzewa" zostały już zerwane, w związku z czym każdy kolejny przełom jest coraz trudniejszy i bardziej wymagający. Tyle że wtedy najpewniej spadek przełomowości dotknąłby różnych dziedzin nauki w różnym czasie, tymczasem ostatni trend jasno pokazuje tendencję ogólną.

Autorzy nowej analizy są więc bardziej przekonani do teorii "ciężaru badań", tj. sugerują, że naukowcy muszą obecnie nauczyć się tak wiele, aby opanować określoną dziedzinę do mistrzostwa, że nie mają już czasu na przesuwanie granic. To sprawia, że skupiają się na wąskim wycinku istniejącej wiedzy, co prowadzi ich do wymyślenia czegoś bardziej konsolidującego niż przełomowego.

Innym powodem może być też stale rosnąca presja publikacji, a mówiąc konkretniej ośrodki naukowe naciskają swoich badaczy na jak największą liczbę publikacji naukowych, w związku z czym te są mniej znaczące albo stanowią zaledwie fragment większej całości, nad którą nie ma czasu odpowiednio popracować. Autorzy badania wzywają więc środowisko, by skupić się na jakości i zapewnić naukowcom czas oraz środki na pełne rozwinięcie skrzydeł, co pozwolić ma nam częściej słyszeć o przełomach na miarę fal grawitacyjnych z 2015 roku czy technologii mRNA, które wskazywane są jako najlepsze przykłady ostatnich lat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: odkrycie naukowców
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama