W odległym regionie Arktyki dokonano niespodziewanego odkrycia

Naukowcy prowadzący badania na skraju części Oceanu Arktycznego zwanej Morzem Beauforta wpadli na trop zaskakującego mechanizmu. Zdaniem ekspertów odkrycie to jest kluczowe dla zmiany podejścia do badań prowadzonych w Arktyce.

Naukowcy prowadzący badania na skraju części Oceanu Arktycznego zwanej Morzem Beauforta wpadli na trop zaskakującego mechanizmu. Zdaniem ekspertów odkrycie to jest kluczowe dla zmiany podejścia do badań prowadzonych w Arktyce.
Dno morskie w części Oceanu Arktycznego zwanej Morzem Beauforta skrywało zaskakującą zagadkę. /NASA Earth Observatory images by Joshua Stevens /Wikimedia

Na dnie Morza Beauforta, które stanowi część Oceanu Arktycznego i znajduje się pomiędzy Archipelagiem Arktycznym a przylądkiem Barrow odkryto ogromne kratery. 

Naukowcy, chcąc dowiedzieć się, co dokładnie wpłynęło na ich powstanie, przeprowadzili szereg zaawansowanych badań. Co udało się ustalić?

Dno Oceanu Arktycznego wyściełają kratery

Eksperci z Monterey Bay Aquarium Research Institute w Kaliforni (MBARI) współpracujący z międzynarodowym zespołem naukowców wybrali się na ekspedycję naukową na jedno z najzimniejszych mórz świata - Morze Beauforta.

Reklama

Kiedy w dnie morskim odkryto ogromne kratery, zdecydowano, że należy przeprowadzić dodatkowe analizy, by dokładnie zbadać, w jaki sposób powstały. Naukowcy kilkukrotnie udali się w te rejony i przeprowadzili szereg różnorodnych badań z wykorzystaniem nowoczesnych urządzeń, m.in. robota MiniROV. Okazało się, że odpowiedź na zagadkę skrywały zbocza i czeluści podwodnych kraterów. 

Badanie arktycznego dna morskiego ujawniło niespodziewany mechanizm

Analizując je, naukowcy zaobserwowali odsłonięte warstwy podmorskiej zmarzliny. Okazało się, że różni się ona od obecnej w odmętach arktycznych wód prastarej wiecznej zmarzliny, która utworzyła się podczas ostatniej epoki lodowcowej i znalazła pod wodą w wyniku późniejszego podniesienia się poziomu mórz. Według naukowców kratery powstały jednak w aktualnych warunkach. 

Analiza izotopowa próbek obecnych na zboczach osadów pokazała, że ten lód pochodzi ze słonawych wód gruntowych, powstałych w wyniku topnienia pradawnej wiecznej zmarzliny. Wody gruntowe wypływają z czeluści i zamarzają w pobliżu dna morskiego, formując tym samym kratery i kopce. Tak ujawniono niespodziewany mechanizm kształtowania się arktycznego dna morskiego. 

Te odkrycia podważają nasze założenia dotyczące podwodnej wiecznej zmarzliny - powiedział Charlie Paull, geolog z MBARI i główny autor badania. - Wcześniej uważaliśmy, że cała podwodna wieczna zmarzlina to pozostałość po ostatniej epoce lodowcowej, ale dowiedzieliśmy się, że nie tylko, bo zmarzlina aktywnie tworzy się i rozkłada także na współczesnym dnie morskim.

Topnienie podmorskiej zmarzliny a zmiany klimatu

Za topnienie głębokiej warstwy wiekowej zmarzliny odpowiada wydobywające się z Ziemi ciepło, ale nie jest to powiązane z obecnymi zmianami klimatu, na które wpływ ma człowiek. "Znacznie starsze, wolniejsze zmiany klimatyczne przyczyniają się do topnienia tej arktycznej podmorskiej wiecznej zmarzliny, a nie zmiany klimatyczne spowodowane przez człowieka", zaznaczają badacze.

- Nasza praca pokazuje, że wieczna zmarzlina aktywnie formuje się i rozkłada w pobliżu dna morskiego na rozległych obszarach, tworząc dynamiczny podwodny krajobraz z ogromnymi kraterami i dużymi górami lodu pokrytymi osadami - powiedział Paull.

Takie procesy mogą zachodzić także na innych obszarach Arktyki. Odkrycie to jest zdaniem badaczy kluczowe dla zmiany podejścia do badania podmorskiej zmarzliny.

Badania opublikowano na łamach "Journal of Geophysical Research: Earth Surface".

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Arktyka | Ocean Arktyczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy