Wszechświat nie ma początku? Fizycy twierdzą, że to możliwe

Naukowcy z Uniwersytetu w Liverpoolu postanowili bliżej przyjrzeć się początkowi Wszechświata, jaki znamy. Ich badania pokazują, że istnieje szansa, iż Wielki Wybuch nie jest jego początkiem, a jedynie jednym z kolejnych etapów ewolucji.

Ekspansja wszechświata, zdjęcie ilustracyjne
Ekspansja wszechświata, zdjęcie ilustracyjne123RF/PICSEL

Jako ludzie nasze myślenie jest mocno skrzywione przez istnienie koncepcji czasu. Każdy kiedyś się urodził i każdy umrze. Wszystko musi mieć swój początek i koniec. Na zdarzenia najczęściej patrzymy, jak na książkę, która otoczona jest z obu stron twardą okładką; rozpoczyna ją wprowadzenie, a zamyka epilog. Zatem idąc tym tokiem rozumowania, Wszechświat musi mieć swój początek. Niektórzy dopatrują się go w Teorii Wielkiego Wybuchu, inni stworzenie świata przenoszą na Boga. Co jeśli Wszechświat tak naprawdę nie ma początku? Nad tą myślą pochylili się Bruno Bento, Fay Dowker i Stav Zalel z Uniwersytetu Cornella w Liverpoolu.

Naukowcy w swoich badaniach kierowali się teorią zbiorów przyczynowych Rafaela Sorkina i sprawdzili, czy jest ona kompatybilna z możliwością istnienia nieskończonej przeszłości. Okazuje się, że Wielki Wybuch niekoniecznie jest początkiem Wszechświata. Fizycy wskazują, że może być to jedynie jeden z etapów jego ewolucji.

"W oryginalnym sformułowaniu i dynamice teorii zbiorów przyczynowych, z jej klasycznej perspektywy,  zbiory przyczynowe rozciągają się z nicości do Wszechświata, który znamy. W naszej pracy Wielki Wybuch nie jest początkiem, gdyż zbiory przyczynowe rozciągają się w przeszłość bez końca i zawsze znajdzie się coś, co było wcześniej" - naukowcy napisali we wstępie swojej pracy.

W swoich założeniach fizycy kierują się kwantową definicją grawitacji, która ma podobny zbiór zachowań wszędzie, poza centrum czarnej dziury i początkiem Wszechświata. Jeśli Wszechświat się nigdy nie zaczął, to zręcznie można wyminąć jedną z tych osobliwości.

Badania naukowców, choć brzmią niesamowicie ciekawie, nie odpowiadają na wszystkie nurtujące pytania. Nadal nie zostało rozstrzygnięte, czy ich hipoteza pozwala na istnienie dotychczasowych teorii opisujących kompleks ewolucji Wszechświata zaistniałych podczas Wielkiego Wybuchu.

Uśmiech marzyciela. Richard Branson w kosmosieAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas