Pasażer Ryanair zapłaci ponad 40 tys. zł. Sąd nie miał litości
Sąd nie miał litości dla pasażera, który dwa lata temu zaatakował pasażerów na pokładzie samolotu Ryanair lecącego z Londynu do Lizbony. Maszyna musiała lądować w Vigo w Hiszpanii i właśnie tamtejszy wymiar sprawiedliwości rozpoznał sprawę i wydał wyrok.

Pasażer zakłócający porządek na pokładzie został skazany na 8 miesięcy pozbawienia wolności. Musi też zapłacić 10 tysięcy euro grzywny (ponad 40 tysięcy złotych).
Ryanair nie toleruje niewłaściwego zachowania na pokładzie i nadal będzie konsekwentnie identyfikować oraz wyciągać surowe konsekwencje wobec pasażerów zakłócających porządek.
To już kolejny wyrok w ostatnich miesiącach za wybryki w samolocie. Co jakiś czas słyszymy o przymusowych lądowaniach, które powodują pasażerowie linii lotniczych.
Miesiąc temu internet obiegła wiadomość, że Daniel Martyniuk wymusił awaryjne lądowanie samolotu w Nicei, gdzie interweniowała policja. On jeszcze wyroku nie usłyszał, ale musi liczyć się z podobnymi konsekwencjami. Ta sytuacja miała miejsce na pokładzie innego przewoźnika, ale Wizz Air z pewnością nie odpuści.
Sądy bezlitosne. Kary idą w tysiące euro
Sądy coraz częściej nie mają litości dla takich pasażerów. Jeśli ktoś liczy, że wyczyny w samolocie uchodzą na sucho, to jest w błędzie.
Krakowski sąd w czerwcu skazał pasażera na 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i 4700 euro odszkodowania (około 20 tysięcy złotych). Atakował innych pasażerów, odmawiał wykonywania poleceń załogi i spowodował uszkodzenie samolotu na locie z Krakowa do Paryża.
W połowie maja podobny wyrok usłyszał pasażer Ryanaira lecący w 2024 roku z Glasgow do Krakowa. Maszyna awaryjnie lądowała w Rzeszowie, a pasażer został usunięty z pokładu. Grzywna: 3230 euro kary (około 14 tys. złotych).
W kwietniu pisaliśmy, że linia złożyła też pozew w polskim sądzie, w którym od agresywnego pasażera domaga się ponad 3 tysięcy euro odszkodowania za zakłócenie lotu z Berlina do Marrakeszu w styczniu br. Wówczas maszyna musiała lądować w Sewilli, gdzie Polak został usunięty z pokładu.
Wcześniej Ryanair pozwał też niesfornego pasażera za koszty poniesione po przekierowaniu lotu Dublin-Lanzarote na lotnisko w Porto. W tej sprawie domaga się 15 tysięcy euro odszkodowania, z czego połowę tej kwoty stanowi koszt hotelu dla pasażerów i załogi.
O tym, że linie lotnicze mają problem - szczególnie z nietrzeźwymi z pasażerami - wiadomo od dawna. Ryanair wzywa nawet do wprowadzenia ograniczeń spożycia alkoholu na lotniskach, aby zapobiec upijaniu się pasażerów przed wejściem na pokład samolotu. Na razie systemowych rozwiązań brak.









