Wygląda obłędnie i ma ważny cel. To unikatowe Muzeum Pływającego Szkła
Luca Curci Architects zaprezentowało unikalny symbol świadomości ekologicznej i zrównoważonego rozwoju, w którym "historia szkła spotyka się ze współczesnymi eksperymentami". To wyjątkowe Floating Glass Museum, od którego trudno oderwać wzrok!
Wenecjanie doskonalą sztukę dmuchania szkła od około 1500 lat, zainspirowany tą tradycją międzynarodowy zespół projektantów Luca Curci Architects i Giulia Tassi postanowił to docenić i przy wsparciu sztucznej inteligencji przygotować imponującą pływającą wystawę.
To Floating Glass Museum, które jest z jednej strony ekstremalnie delikatne, ze względu na zastosowany materiał, a z drugiej - jak przekonują pomysłodawcy - ma w sobie ogromną siłę. Chodzi bowiem o zwrócenie uwagi na problem zmian klimatycznych, które każdego dnia wpływają na życie wszystkich ludzi na Ziemi.
Zwraca uwagę na zmiany klimatyczne
Jak możemy przeczytać w komunikacie prasowym, zmiany klimatyczne wpływają obecnie na każdy kraj na każdym kontynencie, zmieniają się warunki pogodowe, podnosi się poziom mórz, zjawiska pogodowe stają się coraz bardziej ekstremalne, a emisje gazów cieplarnianych osiągnęły obecnie najwyższy poziom w historii.
Projektanci przytaczają też szacunki NASA, które przewidują, że do roku 2100 poziom morza podniesie się co najmniej o kolejne 0,3 m, ale prawdopodobnie nawet 2,4 m, jeśli będziemy kontynuować emisję dwutlenku węgla na obecnym poziomie. To właśnie dlatego wystawa, w której "zacierają się granice pomiędzy sztuką i naturą, a woda staje się płótnem współczesnej ekspresji", będzie prezentowana w takich szczególnie dotkniętych tym problemem miejscach, jak Dubaj, Nowy Jork, Hongkong, Singapur i Busan.
Oszałamiająca forma
Projektanci twierdzą, że Floating Glass Museum reprezentuje globalną inicjatywę na rzecz środowiska, pomyślaną jako przestrzeń zachęcającą do kontemplacji, refleksji i odkryć w kontekście najnowocześniejszego designu i zaangażowania w zrównoważony rozwój. I nie da się ukryć, że to może zadziałać, bo forma pływającego szklanego muzeum sama w sobie wydaje się tak atrakcyjna, żeby ją przegapić.
Co ciekawe, dla Luca Curci Architects nie jest to wcale pierwsza próba "projektowania na wodzie", bo już w 2015 roku studio zapowiadało niezwykły wieżowiec Vertical City, który miał dosłownie wyrastać z dna morskiego i wznosić się na wysokość 750 m. Plan zakładał, że będzie do niego prowadził częściowo zanurzony most dla pieszych i samochodów, a na miejscu miały być też dostępne lądowiska dla helikopterów, jeśli ktoś preferuje drogę lotniczą.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!