„To jest coś, czego nigdy nie widziałem”. Dziwna substancja wydobywa się z oceanicznego dna

Naukowcy zarejestrowali „dziwny ciepły płyn”, który wydobywa się z dna morskiego w pobliżu Oregonu (USA). Tajemniczy „wyciek” może dostarczyć wskazówek o aktywności sejsmicznej na obszarze północnego Pacyfiku.

W trakcie badań dna morskiego około 80 km od miasta Newport w Oregonie (USA) naukowcy natrafili na tajemniczy "wyciek". Niezidentyfikowany płyn wydobywał się z dna. Jak zaznaczają badacze, towarzyszące mu pęcherzyki powietrza układały się "w sznur". Obszar został nazwany Oazą Pytii.

Niecodzienny proces został udokumentowany około 1,2 km pod powierzchnią wody. Badacze wykorzystali do tego specjalny sonar zamontowany na statku, który zdołał uchwycić to zjawisko.

Czym jest nietypowa ciecz wydobywająca się z dna oceanu?

Specjaliści pobrali próbki z tego obszaru - okazało się, że ciecz jest chemicznie różna od wody morskiej i zawiera "ekstremalne ilości boru i litu" oraz znacznie mniej magnezu, potasu i chlorków. Ponadto substancja była cieplejsza o około dziewięć stopni Celsjusza. Oceanografowie przypuszczają, że może ona pochodzić ze szczelin zlokalizowanych głęboko pod powierzchnią ziemi, gdzie temperatury mogą osiągać nawet 250 stopni Celsjusza.

Reklama

Wspomniane szczeliny należą do bardzo dużej strefy subdukcji Cascadia, która znajduje się między dwiema płytami tektonicznymi. Eksperci uważają, że badana ciecz odgrywa szczególną rolę w zmieniającej się aktywności tektonicznej naszej planety.

Prof. Solomon uważa, że wydobywająca się substancja działa jak smar, który zmniejsza tarcie między płytami, co pozwala im na delikatne "ślizganie się po sobie". Jednakże wyciek tego smaru może niepokoić, ponieważ może to oznaczać, że rośnie napięcie w skorupie ziemskiej, co zwiększa ryzyko wystąpienia silnego trzęsienia ziemi.

- Strefa uskoku jest jak stół do cymbergaja. Jeśli ciśnienie płynu jest wysokie, to tak, jakby powietrze na stole było włączone, co oznacza, że tarcie jest mniejsze, a dwie płyty mogą się ześlizgnąć. Jeśli ciśnienie płynu jest niższe, dwie płyty zablokują się - wtedy może nagromadzić się naprężenie - mówi prof. Solomon.

Naukowcy uważają, że nowoodkryte "wycieki smaru" nie są odosobnionym zdarzeniem, a w pobliżu mogą występować podobne rozszczelnienia. Jak dodaje prof. Deborah Kelley z Uniwersytetu Waszyngtońskiego: - Oaza Pytii zapewnia rzadkie okno na procesy zachodzące głęboko w dnie morskim, a jej chemia sugeruje, że płyn ten pochodzi z okolic granicy płyty. Sugeruje to, że pobliskie uskoki regulują ciśnienie płynu i zachowanie poślizgu wzdłuż centralnej strefy subdukcji Cascadia -. Wyniki badań zostały opublikowane w czasopiśmie naukowym Science Advances.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy