Ktoś podszywa się pod Netflix. Polacy dostają dziwne maile
Oprac.: Tomasz Kromp
Ostatnimi czasy abonenci Netflixa otrzymują niepokojące maile. Wiadomości dotyczą rzekomych problemów z informacjami rozliczeniowymi. Okazuje się, że za owymi mailami stoją oszuści, którzy próbują wyłudzić od swoich ofiar dane logowania do serwisu oraz numery kart bankowych. Lepiej mieć się na baczności, ponieważ można stracić pieniądze.
Abonenci dostają dziwne maile. Ich autorem nie jest Netflix, a oszuści
Subskrybenci jednego z najpopularniejszych serwisów streamingowych od pewnego czasu otrzymują podejrzane maile, których rzekomym autorem ma być Netflix. Treść wiadomości budzi niepokój wśród adresatów, ponieważ okazuje się, że jest to powiadomienie o problemach z informacjami rozliczeniowymi i związanym z tym wstrzymaniem płatności. Abonenci są informowani o konieczności zaktualizowania rzeczonych danych, poprzez kliknięcie w link i zalogowanie się do serwisu. W przeciwnym razie konto ma zostać zawieszone.
Rzecz jasna autorem owych maili nie jest Netflix, a cyberoszuści, którzy usiłują w ten sposób wyłudzić nie tylko dane logowania do konta, ale również numer karty bankowej. Wobec tego, w przypadku otrzymania tego rodzaju wiadomości, nie można absolutnie klikać w zawarty w niej link. W przypadku jakichkolwiek realnych problemów z płatnościami Netflix komunikuje to bezpośrednio po zalogowaniu do prawdziwego serwisu, a nie za pośrednictwem maili. W przeszłości zespół CERT Polska informował już o tym procederze.
Kliknięcie w link podany w mailu, zalogowanie się do fałszywej platformy i podanie swoich danych bankowych niesie za sobą ogromne ryzyko. Oszuści mogą wykorzystać wyłudzone informacje do kradzieży pieniędzy z konta.
Jak reagować na podejrzane maile? Uważaj na phishing
Powyższy przykład potwierdza, że oszuści nadal wykorzystują phishing w działalności przestępczej. Phishing to rodzaj ataku, który opiera się właśnie na wiadomościach e-mail bądź SMS. Zazwyczaj cyberprzestępcy podszywają się pod instytucje bankowe lub firmy kurierskie chcąc skłonić ofiarę do podjęcia konkretnego działania (np. kliknięcia w link i zalogowania się do serwisu) celem wyłudzenia określonych danych. Zazwyczaj owe linki są bardzo podobne do oryginalnych stron, jednak drobne różnice w adresie URL świadczą o tym, że są fałszywe.
Jak należy reagować na podejrzane maile lub SMS-y? Najlepiej w ogóle nie klikać w przesyłane przez oszustów linki. Wiadomości e-mail można zgłosić na stronie CERT Polska. Jeśli chodzi o podejrzane SMS-y, to je również można zgłosić zespołowi CERT przesyłając je na numer 8080 (za pomocą opcji "przekaż").
Polecamy na Antyweb: Wiemy, jak potoczą się losy Wiedźmina. Netflix zapowiada koniec serialu