Astronauta programu Apollo wzywa do "podboju" Księżyca i Marsa

Buzz Aldrin - astronauta programu Apollo – nawołuje do podjęcia nowych działań, które przyspieszą załogową eksplorację przestrzeni kosmicznej – w szczególności Księżyca i Marsa.

Buzz Aldrin
Buzz AldrinAFP

W rozmowie z "New York Times" Aldrin sugeruje, że ludzie powinni wrócić na powierzchnię Księżyca. Wspomina nawet o konieczności utworzenia międzynarodowej inicjatywy o nazwie International Lunar Development Corporation, czyli księżycowego odpowiednika Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. - Wzywam do międzynarodowych wysiłków mających na celu zbadanie i wykorzystanie Księżyca. Byłoby to partnerstwo oparte na dziedzictwie Apollo".

Jednak w centrum zainteresowań Aldrina znajduje się Mars. Jego zdaniem ludzkość powinna przyspieszyć badania i rozwój technologii, aby pierwsze kolonie na powierzchni Czerwonej Planety założyć w ciągu najbliższych 25 lat. Astronauta opisuje nawet system statków kosmicznych, które miałyby kursować pomiędzy Ziemią a Marsem.

Wizje Aldrina częściowo pokrywają się z planami NASA. Agencja chce bowiem przeznaczyć większe środki na opracowanie technologii, które przybliżą pierwszy załogowy lot na Marsa. Jednak większe nadzieje należy pokładać w sektorze prywatnym - szczególnie w firmach takich jak SpaceX czy Virgin Galactic.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas