W USA serwują piwo z księżycowym pyłem
Samodzielne warzenie piwa staje się coraz popularniejsze, podobnie jak poszukiwanie wyjątkowych, lokalnych marek, wyróżniających się na tle jednorodnych piw, produkowanych przez duże koncerny. Nawet najwięksi koneserzy złotego trunku nie mieli do niedawna okazji skosztować jego wyjątkowej odmiany - piwa, warzonego z wykorzystaniem składników pochodzących z Księżyca.
Obiegowa opinia na temat amerykańskiego piwa nie jest - delikatnie rzecz ujmując - najlepsza. W 1982 roku dosadnie wyraził ją Eric Idle z Monty Pythona: "Amerykańskie piwo jest jak seks w canoe. Bardzo blisko wody."
Trudno walczyć ze stereotypami a malkontentów nie przekonują nawet liczne nagrody, jakie w ostatnich latach zdobywają amerykańskie piwa. Dość wspomnieć, że jak wynika z wyróżnień przyznanych podczas ubiegłorocznego World Beer Cup, najlepsze piwa belgijskie warzy się właśnie w Stanach Zjednoczonych.
Ciekawe smaki i wyjątkowa jakość to jednak domena przede wszystkim niewielkich browarów, których produktów próżno szukać nie tylko na światowym, ale i na amerykańskim rynku - z reguły produkują tylko na potrzeby najbliższej okolicy.
Nie inaczej jest w przypadku browaru Dogfish Head Brewery, który wprawdzie nie należy do najmniejszych, ale za to przygotował coś specjalnego. Dzięki firmie ILC Dover, przygotowującej dla NASA skafandry kosmiczne, udało się dostarczyć do browaru odrobinę pyłu z powierzchni Księżyca.
Księżycowy regolit, składający się z różnych soli i minerałów, został następnie rozpuszczony w wodzie, wykorzystanej do warzenia piwa Celest-jewel-ale. W procesie produkcji zastosowano również lokalne drożdże Doggy oraz niemiecki słód i chmiel.
W rezultacie powstało - jak zapewnia producent - wyborne piwo o nieco ziemistym posmaku. Niestety, ze względu na niewielką ilość trunku księżycowe piwo można wypić tylko na miejscu - w browarze Dogfish Head Brewery w stanie Delaware. Aby dodać całości kosmicznej otoczki, przygotowano również specjalne osłony na kufle, uszyte z materiału wykorzystywanego w strojach astronautów.
Łukasz Michalik
gadżetomania.pl