AI nie zostanie wynalazcą. Sąd odrzuca wniosek patentowy

Niewiarygodny rozwój sztucznej inteligencji, jaki obserwujemy w ostatnich miesiącach, stawia przed nami wiele wyzwań, jak się okazuje również legislacyjnych. Najlepszym przykładem jest sprawa z USA, gdzie pewien mężczyzna wnioskował o przyznanie swojemu systemowi AI patentów na dwa wynalazki.

Niewiarygodny rozwój sztucznej inteligencji, jaki obserwujemy w ostatnich miesiącach, stawia przed nami wiele wyzwań, jak się okazuje również legislacyjnych. Najlepszym przykładem jest sprawa z USA, gdzie pewien mężczyzna wnioskował o przyznanie swojemu systemowi AI patentów na dwa wynalazki.
Czy AI może oficjalnie zostać wynalazcą? Nadchodzą legislacyjne wyzwania przyszłości /123RF/PICSEL

Chociaż większość użytkowników usłyszała o systemach AI typu ChatGPT dopiero w ostatnich miesiącach, to specjaliści pracowali nad nimi od lat, a jednym z nich jest informatyk i założyciel  Imagination Engines, Stephen Thaler, który od ponad dekady mocno zaangażowany jest w rozwój generatywnych sztucznych sieci neuronowych, które napędzają tego typu narzędzia. Ma on na koncie m.in. system sztucznej inteligencji o nazwie DABUS, dla którego starał się o status wynalazcy.

AI chce zostać wynalazcą. Składa wniosek o patent

Jak to możliwe? Stephen Thaler przyznał, że jego AI ma na koncie dwa wynalazki, a mianowicie fraktalny pojemnik na żywność i unikalny wzór latarni awaryjnej, które są unikalne w swoich koncepcjach, dlatego mężczyzna złożył w Urzędzie Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych (USPTO) wniosek o patent, wpisując w nim DABUS jako wynalazcę. USPTO go odrzuciło, uzasadniając, że przepisy zezwalają na zgłaszanie patentów tylko osobom fizycznym.

Reklama

W związku z tym Thaler pozwał dyrektora USPTO do sądu federalnego we wschodniej Wirginii, który orzekł na korzyść urzędu, a następnie wniósł sprawę do Sądu Apelacyjnego Stanów Zjednoczonych, gdzie również przegrał. Nie pozostało mu więc nic innego, jak tylko zwrócić się do Sądu Najwyższego, który ma prawo unieważniać wstępne wyroki - właśnie poznaliśmy decyzję w tej sprawie.

Jego wniosek został odrzucony, więc Sąd Najwyższy nie zajmie się sprawą sztucznej inteligencji, a Stephen Thaler musi zaakceptować fakt, że DABUS oficjalnie nie zostanie wynalazcą. A przynajmniej teoretycznie, bo mężczyzna się nie poddaje i zamierza walczyć o to, by sprawą zajął się Kongres, argumentując, że taka zmiana jest konieczna, jeśli USA chcą utrzymać pozycję lidera w świecie innowacji.

Szczególnie że są już podobne przykłady na świecie i np. Republika Południowej Afryki już w 2021 roku stała się pierwszym krajem, który przyznał sztucznej inteligencji patent, a wyróżnienie to powędrowało do... nikogo innego jak DABUS.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sztuczna inteligencja | patent | wynalazca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy