Apple Watch znowu uratował komuś życie. Tym razem wykrył rzadki nowotwór

Wielu powie pewnie, że posiadanie smart watcha to wymysł albo spełnianie niepotrzebnych, zazwyczaj drogich zachcianek. Jak się jednak okazuje, zegarki tego typu coraz częściej przyczyniają się do ratowania zdrowia i życia ludzi. Tym razem pomógł starszej osobie w wykryciu niebezpiecznej choroby.

Monitorowanie zdrowia jest możliwe dzięki różnym funkcjom na smart zegarkach
Monitorowanie zdrowia jest możliwe dzięki różnym funkcjom na smart zegarkach123rf.com123RF/PICSEL

Apple Watch już nie pierwszy raz pomógł w uratowaniu ludzkiego życia. Jeszcze nie tak dawno informowaliśmy o tym, że zegarek posłużył się do powiadomienia odpowiednich służb, że kobieta znajdująca się w rzece potrzebuje natychmiastowej pomocy. Tym razem przydała się nieco inna funkcja.

Nie ignorujmy powiadomień

Kim Durkee, 67-latka z Maine, w trakcie trzech dni wielokrotnie dostawała powiadomienia o migotaniu przedsionków. Alerty nie ustawały, a kobieta uznała, że nie ma nic do stracenia i najwyżej okaże się, że wszystko jest w porządku. Postanowiła więc pójść do Szpitala Ogólnego stanu Massachusetts, aby skonsultować się z lekarzami. I, jak się okazało, dobrze zrobiła - wykryto u niej śluzaka, który jest bardzo rzadkim, szybko rosnącym rodzajem guza. Może on ograniczać dopływ krwi do mózgu, co skutkuje udarem. Warto zaznaczyć, że kobieta nie miała żadnych innych objawów, a jednak jej życie było zagrożone. Zdziwieni lekarze spytali, skąd pacjentka wiedziała, że ma migotanie przedsionków, na co ta odpowiedziała zgodnie z prawdą, że poinformował ją o tym zegarek.

27 czerwca personel medyczny zdecydował się na przeprowadzenie operacji na otwartym sercu, która trwała 5 godzin. Czterocentymetrowy guz został usunięty, a pacjentkę po 11 dniach wypisano ze szpitala. Obecnie wciąż dochodzi do siebie w swoim domu.

Apple Watch może się okazać bardzo pomocny dla starszych osób

Jak przyznała Durkee, Apple Watcha kupiła głównie w celu monitorowania wykonywanych ćwiczeń, ewentualnego wykrycia upadku oraz z powodu funkcji SOS, która po przytrzymaniu odpowiedniego przycisku łączy się z lokalną linią alarmową i automatycznie udostępnia służbom lokalizację oraz dane medyczne użytkownika. Te opcje mogą się szczególnie przydać osobom starszym oraz przewlekle chorym, ponieważ pozwalają na szybką reakcję i dostarczają danych potrzebnych do pomocy. Nie ma oczywiście gwarancji, że zegarek wykryje każde niecodziennie zachowanie naszego organizmu i może być zawodny w tej kwestii, ale używanie go też nie zaszkodzi i - jak widać - może pomóc nawet w najmniej oczekiwanym momencie.

Taka woda łagodzi nawet przewlekłe choroby skóry. Jest tylko jeden warunekInteria.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas