Duże wzmocnienie dla Ukrainy. Niemcy przekazały wyrzutnie IRIS-T SLS

Chociaż dziennik Die Welt zarzucał niemieckiemu rządowi, że ten tylko obiecuje Ukrainie pomoc, a ostatecznie dostarcza zaledwie ułamek zadeklarowanego wyposażenia, wskazując na znikomą liczbę przekazanych czołgów Leopard 1, właśnie dostaliśmy potwierdzenie jednej z dostaw. Na oficjalnej stronie internetowej niemieckiego rządu federalnego można znaleźć całą listę dotychczas dostarczonego sprzętu, a ostatnia aktualizacja ujawnia kilka bardzo ciekawych pozycji, w tym dwie wyrzutnie przeciwlotniczego systemu rakietowego krótkiego zasięgu IRIS-T SLS.

IRIS-T to opracowany przez niemiecką firmę Diehl BGT Defence pocisk rakietowy klasy powietrze-powietrze, służący do zwalczania celów na krótkich dystansach, mający zastąpić amerykański AIM-9 Sidewinder. Co ciekawe, pierwotnie jego miejsce zająć miał przeciwlotniczy pocisk rakietowy ASRAAM, opracowywany wspólnie z Wielką Brytanią, ale po zjednoczeniu RFN i NRD w arsenale niemieckim znalazło się bardzo wiele wyprodukowanych przez Związek Radziecki pocisków Wympieł R-73 o podobnych parametrach, więc pomysł zarzucono. 

Z czasem Niemcy zaczęły jednak myśleć nad własnym pociskiem napędzanym mocniejszym silnikiem rakietowym, o większej zwrotności osiągniętej poprzez wektorowanie ciągu i ze znacznie efektywniejszym systemem naprowadzania termicznego. Efektem jest IRIS-T, nad którym Niemcy pracowały od 1995 roku z Grecją, Norwegią, Szwecją, Włochami i Kanadą, a później także Hiszpanią.

Pierwsze dostawy pocisków IRIS-T dla Luftwaffe miały miejsce 10 lat później, tj. w grudniu 2005 roku. Są one przenoszone przez niemieckie i włoskie samoloty Typhoon, szwedzkie Gripeny, greckie F-16 Fighting Falcon i hiszpańskie F/A-18 Hornet. W 2009 roku przeprowadzono również skuteczne próby tego pocisku klasy ziemia-powietrze, w efekcie których Szwecja stała się w 2013 roku pierwszym nabywcą IRIS-T SLS - to właśnie ta wersja została właśnie przekazana Ukrainie przez Niemców.

IRIS-T SLS to pocisk rakietowy na paliwo stałe, wyposażony w głowicę odłamkowo-burzącą, przeznaczony do ochrony jednostek lądowych w pobliżu linii frontu (w Ukrainie np. przed ciężkimi rosyjskimi śmigłowcami bojowymi Ka-52 Aligator). Jest w stanie zwalczać cele aerodynamiczne w promieniu do 12 km i na pułapie do 8 km, a głównym środkiem wykrywania obiektów powietrznych jest tu australijski radar CEAFAR GBMMR z fazowanymi antenami aktywnymi (AESA).

System może być również używany z wielofunkcyjną stacją radiolokacyjną TRML-4D produkcji niemieckiej firmy Hensoldt, która wykrywa cele powietrzne w odległości do 250 km. Wyrzutnie IRIS-T SLS są zamontowane na gąsienicowym podwoziu przegubowego transportera opancerzonego BvS10, ale mogą być również zintegrowane na podwoziu kołowym.